barnwe stylizacjebarwne podóżegrecjagreeceholidayinsta traveloiaOOAD OutfitsantorinitravelWhitewhite houses
Barwny przewodnik po Grecji: Oia
Dzień dobry kochani w kolejnym przewodniku! Dzisiaj będzie troszeczkę inaczej niż zazwyczaj, bo po praktyczne informacje odnośnie całego Santorini zapraszam Was tutaj <KLIK>. Ja natomiast skupię się na miejscu, które sprawia, że o Santorini mówi się głośno i tak chętnie turyści odwiedzają tą grecką wyspę. Podzielę się z Wami moimi opiniami na temat Oii oraz pomysłami jak najlepiej wykorzystać czas spędzony w świecie tych magicznych białych domków. Zapraszam!
Oia to miejscowość położona na północy wyspy wręcz na samym jej końcu (kształtem Santorini przypomina literę C). Swoje malownicze położenie zawdzięcza Calderze, która powstała na skutek wybuchu wulkanu. Dzięki temu zachodnia strona wyspy to jeden wielki ciągnący się klif, na którym Grecy postanowili stworzyć niezwykłe miasta. Już sam widok z góry zapiera dech w piersiach, a co dopiero mówić, gdy wszystko dookoła pozostawione jest w magicznych białych odcieniach. Co jakiś czas natrafiamy na niebieskie kościelne kopuły, a jest ich aż tyle z powodu zniesionego podatku, który przysługiwał w przeszłości wszystkim którzy na swojej posesji mieli kościół. Dzisiaj wąska uliczka przez którą przewija się sznur turystów wypełniona jest pamiątkami, sklepami, czy restauracjami i trzeba przyznać, że tutaj jak nigdzie indziej biznes turystyczny zbiera ogromne łowy!
Jeśli chodzi o główne atrakcje miasta to jest nim ono same. Co to znaczy? A mianowicie hotele, restauracje, czy wszystkie lokale korzystają przede wszystkim ze swojego niesamowitego położenia, wyjątkowych widoków, a także luksusowego wykończenia. To właśnie tutaj mieszczą się najdroższe na wyspie hotele, a restauracje bez problemu mogą podnosić ceny bez obawy, że nie zapełnią swoich stolików. Santorini to królestwo luksusu i trzeba temu przyznać rację. Jednak nieprawdą jest, że aby pozwolić sobie na taki wyjazd trzeba wydać majątek. Rozsądnie wydając pieniądze można naprawdę zobaczyć wiele i doskonale poczuć całą wyspę. Często może się okazać, że mniej luksusowo wcale nie znaczy gorzej.
Z pewnością warto wspomnieć o Amoudi Bay, który mieści się u podnóży Oii. To właśnie tam można zjeść najpyszniejsze, świeże rybki w klasycznych, greckich tawernach, a także wypożyczyć jachty, czy innego rodzaju morskie pojazdy. Aby tam się dostać możemy zejść ciągnącymi się schodkami z centrum miasta lub po prostu podjechać do portu samochodem. Warto tam się wybrać nawet na chwilkę. Jeśli nie zamierzacie wypływać w morze to po prostu dajcie się rozkochać tym wyjątkowym widokom!
Czy da się uniknąć turystów i kiedy najlepiej wybrać się do Oii? Niestety prawda jest taka, że w tak popularnym miejscu nie da się uniknąć tłumów, jednak mogę Wam zdecydowanie polecić patent, który sama wykorzystałam. Mianowicie od strony Oii dobrze widać zachód słońca. I to właśnie na zachód ściągają tutaj tłumy turystów z całej wyspy. Jednak jeśli pragniecie więcej ciszy, spokoju i możliwości zrobienia pięknych zdjęć w samotności, koniecznie przyjedźcie do Oii o wschodzie słońca. Choć nie zobaczycie słońca to jednak cudowne kolory, które stopniowo będą pojawiać się na horyzoncie zdecydowanie Wam to wynagrodzą. Co najważniejsze rano spotkacie tylko najwytrwalszych podróżników, którzy za pewne tak jak wy będą starali się stworzyć jak najpiękniejsze pamiątki z wyjazdu w postaci zdjęć. W naszym przypadku atmosfera była bardzo przyjacielska, ale pamiętajcie o zakazie puszczania dronów, bo tubylcy bardzo skrupulatnie czepiają się każdego takiego incydentu.
Przede wszystkim będąc już tam korzystajcie! To miejsce moim zdaniem bardzo słusznie kandyduje do jednego z najpiękniejszych miejsc w Europie, a może i na świecie. Jednak z każdym rokiem coraz większy konsumpcjonizm wyraźnie odciska swoje piętno na Oii. Stąd też moja rada, abyście jeśli tylko macie możliwość wybrali się na Santorini jak najszybciej. Biznes turystyczny często jest bezwzględny i nie bierze jeńców. Nie sposób jest zliczyć już miejsc, które kiedyś służyły turystyce, a z racji ogromnych szkód i przeciążeń pozostają obecnie zamknięte. Mam nadzieję, że Santorini nie pójdzie tymi śladami, bo odkąd pamiętam to było moje marzenie, aby pojechać na tą wyspę. Oia mnie nie zawiodła, cały dzień który tam spędziłam to jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu, który nie tylko pozostawił piękne wspomnienia, ale i zdjęcia, którymi teraz dzielę się z Wami tutaj. Jestem jednak bardzo ciekawa, co o tym sądzicie? Czy uważacie, że zagrożenia o których piszę są realne w przypadku tak popularnych miejsc? Dajcie też znać czy mieliście okazję być na Santorini oraz jak podobają Wam się zdjęcia! Do usłyszenia kochani ;)
11 Comments
Muszę podeslać ten post mojej mamie i spytać się kiedy lecimy tam hehe
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto! Nie będziecie żałować :D
UsuńZdjęcia są cudowne. Oglądając je robią mega wrażenie, a co dopiero być tam na miejscu. Taka podróż, to niezapomniane przeżycie i pozostaje pamiątka w postaci zdjęć. :*:)
OdpowiedzUsuńTo prawda wspomnienia z takich podróży to niesamowita sprawa! <3
UsuńMam nadzieje, ze nic nie grozi temu miejscu bo zamierzam się tam kiedyś wybrać. Zakochałam się w Teoich zdjęciach ❤️ Cudne widoki a Ty wyglądasz świetnie ��
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana i też mam nadzieję że Santorini będzie jeszcze długo służyło wszystkim ludziom <3
UsuńNo i powiedz, ze w greckim słońcu trudno zrobić dobre zdjęcie?! :-))) jednak Ty tutaj zdecydowanie "świecisz" na firmamencie santoryńskich budynków! Pięknie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miasto. Zapraszam na mojego bloga nowego o podróżach https://anetabartczak-mojepodroze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńByłem tam jest pięknie
OdpowiedzUsuńI have no word or maybe I may sound obvious but this post is is dreamy and every single shot reaches perfection. I feel the sun and the breeze!
OdpowiedzUsuńI also love your yellow outfit, so summery!
xxx
Piękne krajobrazy, budynki i zdjęcia.
OdpowiedzUsuń