Zimowe atrakcje, czyli jak wykorzystać tegoroczny śnieg.

by - 14:03


Witajcie kochani! Choć słońce pięknie puściło dzisiaj do nas troszkę więcej promieni niż zwykle, to jednak już po 5 minutach na dworze nos i policzki przybierają czerwone odcienie, a to przecież jedyna część ciała, która w jakiś sposób jest narażona na mróz. No chyba, że akurat jesteśmy w maseczce, a do tego nałożymy okulary przeciwsłoneczne, tylko wtedy ktoś z naszych znajomych może nas po prostu nie poznać. W tym roku śniegu oddało nam za poprzednią zimę, a mróz w okolicach 10 stopni tak łatwo nie zamierza odpuścić. Jeśli jednak zdecydowanie to nie jest Wasza pogoda to szybciutko szukajcie, koca i kubka gorącej herbaty na wieczór! Taki zestawik już pewnie został przetestowany, a gdy do tego wpadnie jakaś dobra książka lub ciekawy serial ciężko jest potem odpowiedzieć na pytanie, gdzie uleciał ten cały czas odkąd położyłam się na łóżku. Ale zimę warto jednak też trochę wykorzystać, skoro jak nie ma śniegu to narzekamy, to teraz mamy idealny moment, że wykorzystać go na cały rok! Dlatego przedstawiam Wam moje ulubione zimowe atrakcje, które sprawią masę frajdy niezależnie od wieku, zapraszam!

Tej zimy z wielką chęcią wracam do moich wspomnień z młodości, dlatego na pierwszy rzut stawiam kulig zakończony ogniskiem. I nie przekona mnie nikt, że to nie ma swojego cudownego uroku. Oczywiście wszystko należy robić z głową, wybierać odpowiednie do tego miejsca, ale także bezpieczny sprzęt. Jednak przede wszystkim warto celebrować ten wspólny czas, a przy końcowym ognisku żadne temperatury nie będą Wam straszne. Kolejny temat jest absolutnie niezwiązany z moim dzieciństwem, jednak jest to coś czego bardzo chciałabym się nauczyć. Mianowicie chodzi o szusowanie na zimowych stokach, które w końcu zostały otwarte. Jestem bardzo ciekawa, czy po spróbowaniu złapię na to bakcyla, czy jednak okaże się, że będę musiała pozostać przy moich ukochanych łyżwach i zdecydowanie stok narciarski zamienić na piękną, lodową taflę. Jak widzicie sporty zimowe dają naprawdę ogromne pole do popisu zarówno tym mniej jak i bardziej zaawansowanym i pamiętajcie o tym, że są to sporty sezonowe, więc jak się nie pospieszycie następna okazja może pojawić się dopiero za rok :D. Po tych wszystkich wyczynach wieczorem warto skosztować czegoś na rozgrzanie i tutaj zdecydowanie na pierwsze miejsce wysuwają się grzańce. Niezależnie, czy te piwne, czy może bardziej winne to spokojne delektowanie się takim trunkiem po aktywnym dniu na dworze będzie idealnym spięciem w całość. Ale zaraz, zaraz przecież widzicie mnie na dzisiejszych zdjęciach no więc nie mogło zabraknąć tutaj wzmianki o sankach, bo choć skala odrobina mniejsza to niekiedy poziom adrenaliny wcale nie odstaje! A przede wszystkim jest to świetna atrakcja dla całej rodziny. 

To oczywiście garstka spośród ogromnych możliwości jakie daje nam zima. Jednak ten post miał na celu zachęcić Was, żebyście skorzystali z tego co mamy na zewnątrz. Często lubimy narzekać na otaczającą nas rzeczywistość zamiast wykorzystać ją w jaki najlepszy sposób. Cieszmy się, że mamy możliwość obcować ze śniegiem, bo z pewnością wielu ludzi na świecie może nam tego zazdrościć! Dajcie znać jak Wam się podobają zdjęcia oraz jakie są Wasze ulubione zimowe aktywności. Bawcie się dobrze w ten weekend ;)



 

You May Also Like

12 Comments

  1. Ja w zeszły weekend byłam na kuligu :D Super było :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zima tlyko na zdjeciach jest ładna ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. a nie mogę ale fantastycznie wyglądasz !! :) zazdro tych sanek :D ja w ciązy to na jakiekolwiek szaleństwa muszę poczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mega cieszyłam się na śnieg, ale już z perspektywy kierowcy, mam go dosyć haha :)

    www.dbuniek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tej perspektywy również mam go dość :D

      Usuń
  5. Zdjęcia wyszły pięknie! Fajne pomysły, racja, że zamiast narzekać - lepiej korzystać!
    A ja dzisiaj miałam śnieg z deszczem w Atenach :D
    Buziaki, mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń