Food guide - Budapeszt

by - 15:24


Dzień dobry wszystkim! Moja ostatnia podróż to był kierunek całkiem popularny wśród polskich turystów, czyli Budapeszt. Stolica Węgier potrafi zachwycić na wiele sposobów jednak na początek bliżej przyjrzymy się kulinarnej stronie tego wyjątkowego miasta! A jest naprawdę czemu, bo podczas tego przedłużonego weekendu natrafiliśmy na wiele ciekawych miejsc, w których zdecydowanie warto zjeść, a dzisiaj zestawię to dla Was w praktycznej i przystępnej formie, zapraszam!

Budapeszt, Wesselényi u. 4, 1077 Węgry

Na pierwszy ogień zaczniemy z wysokiego C, czyli miejsca, które jest moim zdecydowanym faworytem z tego wyjazdu. Levante to pięknie wykończona restauracja z naprawdę pysznym jedzeniem. Ja spróbowałam świetnej ryby, a Kuba zdecydował się na steka wołowego i trzeba przyznać, że oprócz wyjątkowej estetyki podania naszych potraw były one po prostu bardzo smaczne. Warto wspomnieć o dedykowanych koktajlach, które znakomicie uzupełnią obiad, czy kolację. Siadając przed lokalem mamy piękny widok na Wielką Synagogę w Budapeszcie, a sam lokal znajduje się w tętniących życiem uliczkach po stronie Pesztu. Jeśli chodzi o ceny z pewnością nie jest to miejsce budżetowe, ale w naszym przypadku dania były warte swojej ceny.




Budapeszt, Kazinczy u. 47, 1075 Węgry

Nie odchodzimy daleko, bo ledwie dwie uliczki dalej i pozostajemy wśród tej samej grupy właścicielskiej. Jednak zmieniamy zupełnie rodzaj lokalu, bo tym razem jesteśmy w Backyard, czyli miejscu idealnym na wieczornego drinka i prawdziwego relaksu w gronie najbliższych lub znajomych. Przyjazny ogródek, przemiły personel i oczywiście najlepsze drinki podawane z niezwykłą otoczką. Co ważne mamy możliwość spróbowania klasycznych koktajli, jak i tych bardziej lokalnych, co pozwoli fajnie odkryć tutejsze alkohole. Idealne na wieczorny chillout!




Budapeszt, Hercegprímás u. 15, 1051 Węgry

Tym razem miejsce, które totalnie skradło moje serce jeśli chodzi o wystrój wnętrza. Przepyszne śniadania i brunche podawane w zestawach z ciasteczkami własnego wyrobu. Naprawdę można się po prostu rozpłynąć. Ja wybrałam gofry z serem i awokado, a Kuba burgera. Jeśli chodzi o ciastka to sięgnęłam po wersję bez cukru, a Kuba wziął z kawałkami białej czekolady. Do tego naturalny sok pomarańczowy. I wszystkie te rzeczy łączy jedno - naprawdę solidna porcja, którą każdy naje się bez problemu. Z resztą zobaczcie na zdjęcia, czy to nie wygląda pysznie? Lokal znajdziecie w niedalekiej odległości od budapeskiego diabelskiego młyna w stronę Parlamentu.





Budapeszt, Liliom u. 41, 1094 Węgry

Kolejne miejsce w podobnym stylu, co poprzednie. Czyli nasza kolejna propozycja na śniadanie lub brunch. My skusiliśmy się na bajgla z łososiem i awokado oraz tosty w wersji bananowo-malinowej tak więc zarówno miłośnicy słodkiego, jak i słonego znajdą coś tutaj dla siebie. My oprócz kawki spróbowaliśmy później jeszcze pomarańczowego matcha latte i z czystym sumieniem polecamy to bardzo świeże i orzeźwiające połączenie! Trafik znajduje się kawałek dalej od centrum, ale idealnie można dostać się tam metrem M3.




Budapeszt, Zichy Jenő u. 30, 1065 Węgry

Zmieniamy klimat i przesuwamy się lekko na północ od Opery, żeby trafić do Lokum, czyli miejsca żyjącego turecką kulturą i tamtejszymi smakami. Dla nas to była ciekawa przygoda, bo na co dzień rzadko jadamy tego typu rzeczy, ale widać że społeczność Budapesztu jest zróżnicowana i posiada różne mniejszości etniczne, które swoje tradycje przekazują temu miastu. Jedzonko pyszne, ale warto zwrócić uwagę na obsługę, która dosłownie żyje życiem tego lokalu i my skorzystaliśmy z wielu tego typu poleceń. Prawdziwy kebab, falafele i typowe dla tamtych rejonów przystawki to wszystko czego możecie spodziewać się w tym miejscu! Polecamy nie tylko dla miłośników.






Budapeszt, Dohány u. 22-24, 1074 Węgry

Jeszcze jedno miejsce idealne na wieczorny wypad. Neverland to bar, restauracja i escape room w jednym. My byliśmy tam już późno wieczorem więc ograniczyliśmy się tylko do drinków, ale zdecydowanie warto zajrzeć tam także w ciągu dnia. Kuba zasmakował w jednym drinku szczególnie jako miłośnik czekolady. Zobaczcie na zdjęcie poniżej jak świetnie wygląda. W smaku również genialnie się to komponowała taka mieszanka. Zaznaczcie sobie to miejsce, bo jego świetna lokalizacja idealnie wpisuje się na wieczorne spotkania.


Budapeszt, Teréz krt. 56, 1066 Węgry

I ostatnie poleconko, czyli sieciówka Che Che, w której zabraliśmy burgera na wynos ze sobą w drogę powrotną. A zasłużyła na wzmiankę, bo takim jednym burgerem spokojnie byśmy się najedli we dwójkę. Dobre ceny kilka lokalizacja w całym mieście, koniecznie weźcie pod uwagę jeśli będziecie potrzebować szybko coś przekąsić.


















 

You May Also Like

6 Comments

  1. budapeszt wydaje się być ciekawym miejscem do odwiedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! I nie musi być to drogi wyjazd :D

      Usuń
  2. Gofry z serem i awokado? Pierwsze słyszę. Chętnie bym spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę mega smakuje ta wersja na słono! Polecam ;)

      Usuń
  3. Wszystko takie apetyczne, jeszcze nigdy nie jadłam nic z kuchni węgierskiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pewnym stopniu jest bardzo podobna do naszej choć na pewno da się znaleźć typowe przykłady :D

      Usuń