Jak to jest, że gdy uciekasz przed zimą i śniegiem do słonecznej Italii na 3 dni to przywozisz ze sobą pierwszy śnieg w tych regionach od 6 lat? To pytanie świetnie opisuje mój wyjazd do Rzymu, ale co trzeba podkreślić bardzo udany wyjazd! Pomimo czasami wręcz ekstremalnych warunków pogodowych (które i tak są niczym przy mrozach obecnie w Polsce) udało mi się zobaczyć multum pięknych, zachwycających miejsc. Dziś chciałabym opisać Wam moje ogólne odczucia nie zagłębiając się w szczegóły. To miasto to kolebka Europy i widać to na każdym kroku, gdzie nowoczesne sklepy i butiki łączą się z murami, akweduktami, czy budynkami liczącymi tysiące lat. Nie da się ukryć Rzymianie dbają o całe ich dziedzictwo kulturowe przez co spacerując po centrum miasta trafiamy na coś ciekawego na każdym kroku. Duża różnorodność kulturowa, ale przy tym duża życzliwość mieszkających tam osób. Na mnie największe wrażenie zrobiła Fontanna Di Treści, która jest prawdziwym arcydziełem, a także Panteon, który zatrważa swoją wielkością i potęgą. Przy tym wszystkim należy wyrazić niezwykły podziw dla wszystkich którzy tworzyli te wszystkie budowle, ich cudowny wygląd idzie w parze z wytrzymałością dzięki czemu ciągle możemy cieszyć nimi oczy. Krotko podsumowując jest to miejsce, w którym może nie koniecznie chciałabym zamieszkać na stale, ale polecam wszystkim jeśli tylko mają możliwość odwiedzić je kilka razy w swoim życiu. Słowa nigdy nie oddadzą klimatu jaki tam panuje nawet, gdy okoliczne palmy z góry są pokryte śniegiem. Tutaj mam dla Was zdjęcia z nadmorskiej dzielnicy Ostii, gdzie totalnie czuć śródziemnomorski klimat. Morze Tyrreńskie całkowicie skradło moje serce nawet w tej nie koniecznie sprzyjającej pogodzie. Jak Wam się podoba stylizacja? Mieliście okazję odwiedzić Rzym, a może dopiero planujecie? 

Biały Sweterek - Zaful (CLICK)

Kurtka - Amiclubwear 

Buty - Romwe