Okradli mnie we Włoszech... Czyli jak nie zostać okradzionym za granicą

by - 22:55


Ile razy słyszeliście od znajomych wracających z zagranicznych wyjazdów, że zostali okradzeni? Ile razy samemu natknęliście się na kieszonkowców, którzy wyciągnęli Wam, albo dopiero byli w trakcie opróżniania waszych kieszeni? Jak poradzić sobie ze złodziejami w zatłoczonych uliczkach obcego nam miasta, gdzie w wielotysięcznym tłumie zagrożenie może czyhać z każdej strony?

Kradzieże na wyjazdach zdążają się często i będą zdarzać, ale pamiętaj to Ty jesteś panem swojego losu tak jak i panem swoich kieszeni i tylko Ty swoim zachowaniem i uwagą zdecydujesz, czy wrócisz z wakacji w 100% składzie! :))

  •  Nie kuś losu, czyli nie pokazuj na prawo i lewo co masz cennego do oddania. W dużych, zagranicznych miastach tłumy ludzi w turystycznych uliczkach są na porządku dziennym. Dlatego, gdy korzystamy z telefonu róbmy to w sposób odpowiedzialny. Trzymając go pewnie i blisko siebie wtedy nie pozwolimy sobie na wydarcie go z własnej dłoni, po którym złodziej zniknie w tłumie przechodniów, tak jak nasze szanse na odzyskanie telefonu. Podobnie rzecz ma się z portfelem i innymi cennymi rzeczami. Korzystajmy z nich odpowiedzialnie i tylko wtedy kiedy naprawdę to jest konieczne, a oszczędzimy sobie sporo złości i nerwów
  •  Nie wszystko złoto, co się świeci, czyli zrezygnuj z obfitej biżuterii szczególnie z drogich kruszców. Często wieczorna, czy mocna droga do hotelu prowadzi przez różne mniej lub bardziej bezpieczne miejsca. Gdy natrafimy na dwa razy większego przechodnia od nas w ciemnej uliczce obcego nam miasta nasze szanse na wyjście bez szwanku są praktycznie minimalne. Dlatego nie warto obnosić się bogatą biżutera, ponieważ gdy jej nie mamy nie wzbudzamy zainteresowania takiego potencjalnego złodzieja, który samym spojrzeniem może zdecydować, czy warto w ogóle nas zaczepiać. Oczywiście nikt nie każe rezygnować z dodatków, ale wybór ograniczmy do mniejszej ilości tych błyszczących i cennych.
  • Jeśli nie musisz nie bierz! Czyli wychodząc z hotelu na zwiedzanie miasta realnie przemysl, co będzie Ci potrzebne. Często konkretnie planujemy sobie dni i to, co zamierzamy w nich robić. Dlatego czasami warto dokładnie rozważyć, czy rzeczywiście potrzebujemy tych wszystkich dokumentów i złotych kart, a może wystarczy tylko nam część gotówki? Hotelowe pokoje są o wiele bezpieczniejsze niż uliczki pełne nieznanych nam osób. W ten sposób łatwo zaoszczędzimy sobie nerwów, a w przypadku kradzieży nie zostaniemy z niczym.
  • Im bliżej ciała tym lepiej, czyli portfel i telefon trzymaj w jak najbardziej wewnętrznych kieszeniach. Oczywiście telefon w kieszeni na pośladku bardzo wygodnie się wyjmuje i szybko wkłada, o ile oczywiście pamiętamy żeby na nim nie siąść, ale jednak nie jesteśmy w stanie to kontrolować i widzieć, a kieszonkowcom będzie go równie łatwo wyjąć co nam. Dlatego warto korzystać z kieszeni wewnętrznych, czy tych zapinanych na zamek. Jeśli nie będziemy mieć takich warto zaopatrzyć się w jakaś niewielką torebeczkę którą zamkniętą będziemy mieć pod ręką.
  •  Co z przodu to nie z tyłu, czyli gdzie trzymać plecaki i torby jeżdżąc zatłoczoną komunikacją miejską w ogromnych ośrodkach miejskich. Często podczas wyjazdów wychodzimy na cały dzień daletego to normalne że pakujemy się w większy plecak czy torbe. O ile gdy poruszamy się to ciężko nam z nich coś wyjąć tak, żebyśmy nie poczuli, to jednak zupełnie inaczej jest gdy jedziemy komunikacją miejską i się nie ruszamy. W dużych miastach metro i pociągi często są zapchane i to nie tylko w godzinach szczytu, dlatego warto być czujnym i wszystko co mamy ze sobą mieć na oku i trzymać z przodu np. na kolanach.
  • Oczy dookoła głowy, czyli po prostu bądź czujny. Stosując się do tych wszystkich rad mocno zmniejszysz ryzyko kradzieży, ale jednak to wszystko na nic kiedy będziesz myśleć o niebieskich migdałach i podczas zwiedzania będziesz kompletnie rozkojarzony. Myśl racjonalnie i odpowiedzialnie, bądź czujny i po prostu uważny. Oczywiście nie do przesady tylko w normie. Dzięki temu pozwolisz sobie na udany wyjazd, świetny wypoczynek, niesamowite wrażenie i przede wszystkim brak płaczów i skutków po kradzieży.


Bawicie się dobrze na Waszych wakacyjnych wyjazdach i koniecznie dajcie mi znać, czy mieliście kiedyś styczność z zagranicznymi i nie tylko, kieszonkowcami!

You May Also Like

14 Comments

  1. Anonimowy17/7/18 11:04

    Na szczęście jeszcze nie zdarzyło mi się być okradzionym, ale zawsze jestem czujny i dbam o to by portfel i telefon był blisko ciała i go ''czuł'' Najgorzej jest być okradzionym za granicą, no bo pieniądze i telefon to jest naprawdę podstawa :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze mam oczy dookoła głowy za granicą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też właśnie oduczyłam się od noszenia rzeczy z tyłu np. z tyłu kieszeni..

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba kontrolować sytuacje 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. odpukać, mnie się nigdy to nie przydarzyło, ale też zwykle bardzo uważam. ;) a poza tym, nigdy nie wyglądam na osobę, którą można okraść. ;)
    pozdrawiam serdecznie.
    https://poprostumadusia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie zostałam okradziona i mam nadzieję, ze się to nie zdarzy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę :) a właśnie za 5 dni jadę do Włoch :) trzeba uważać wszędzie :( niestety

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze mówiąc podróżuję dużo, a nigdy mnie to jeszcze nie spotkało (i oby tak zostało:)). Ale to prawda co piszesz, trzeba mieć oczy dookoła głowy i nie kusić losu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nam niestety włamali się do auta. Wszystko było schowane, ale to nie wystarczyło. Karabinierzy nie pomogli, wzruszali tylko ramionami i pewnie myśleli: przecież to tylko turyści, mają kasę... Nasza wrodzona przezorność wtedy nie wystarczyła.
    Zapraszam do mnie: littaly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooh... Masakra ;/ Ja w Neapolu bym się bała zostawić samochód. Wszystkie pozbijane i z blokadami na kierownice ;//

      Usuń
  10. Moich znajomych okradli w metrze w Rzymie, wyciągnęli chłopakowi portfel z kieszeni bojówek. Masz rację, najlepiej przechowywać pieniądze i dokumenty w wewnętrznych kieszeniach lub torebce trzymanej z przodu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Beautiful blog you have <3
    I followed you. I hope you can follow me back <3

    http://makeyourperfectstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety mają takie sposoby, że jak kogoś upolują to okradną. Dlatego zawsze biorę mały potfelik z nie wiecęj niż 50 euro, bo jak zginie to tylko jakaś część pieniędzy bez dowodu, karty itp. Najgorzej jest jednak z telefonem, ale zawsze biorę małą torebkę i mając tylko drobniaki i telefon mam wszystko na oku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Nie idziemy na wyprawę życia tylko na plażę czy miasto :)

      Usuń