facebook instagram youtube
  • Strona Główna
  • Stylizacje
  • Kosmetyki
  • Gotowanie
  • Podróże
  • BARWNE TRAVEL

Barwne Stylizacje


Wszystko stało się bardzo szybko. Nagle. Bez żadnych uprzedzeń. Bez żadnych wyjaśnień, kilka sekund i było po wszystkim. Umarłam. Ale jak do tego doszło? Czy musiało tak się stać? Stos pytań kłębił się w mojej głowie, myśli szalały próbując uzyskać odpowiedzi. Pewnie zastanawiasz się od czego to wszystko się zaczęło? Ja też. Może zaczęło się od chorej fascynacji nawiedzonymi budynkami, może tak po prostu musiało być, śmierć za wszystkie lata życia tym co martwe, nienaturalne, nawiedzone...Wszystko skończyło się jednak na tym domu.

Znalazłam jego adres i historie w internecie, był idealny - zabójstwo w niewyjaśnionych okolicznościach, podwójne samobójstwo dwójki kochanków, składanie ofiary z człowieka podczas satanistycznych obrzędów - a to wszystko w przeciągu dwóch stuleci. Musiałam się tam dostać, fascynacja nie dawała za wygraną, pierwszy raz znalazłam dom o tak bujnej historyjce, był dla mnie jak skarb, jak zabawka dla dziecka, jak oderwanie się od szarej rzeczywistości dla dorosłego. Chore zainteresowanie w końcu wygrało ze zdrowym rozsądkiem, wiedziałam że tak się stanie, zawsze tak było. To była tylko kwestia czasu, kwestia godzin, kwestia dni. Właśnie tyle dzieliło mnie od końca.

Kiedy wreszcie stanęłam przed bramą domu, odetchnęłam z ulgą. Zamknęłam oczy robiąc pare głębokich oddechów. Rozejrzałam się, w okolicy nie było śladu życia, nawet nie słychać było żadnych ptaków. Nagle ogarnął mnie chłód i przeszły mnie dreszcze. Dzień był wyjątkowo chłodny jak na lato. Właściwie mogłabym przysiąc że 30 minut temu ruszając w drogę bluzeczka z krótkim rękawkiem była wystarczająca... Nieważne. Potrząsnęłam głową żeby pozbyć się zbędnych myśli, musiałam skupić się na tym gdzie jestem i co zamierzam zrobić.
Szybko rozejrzałam się dookoła budynku, jedyną opcją było wdrapanie się po bramie, więc tak zrobiłam. Następnie, szybkim krokiem stanęłam już przed domem. Wyglądał okropnie, aczkolwiek było w nim coś pięknego... Odpadający tynk, spleśniały porośnięty mchem dach, sfatygowane drzwi - to wszystko pokazywało od jak dawna nikogo tu nie było. Wszyscy przestraszeni historią domu trzymali się z daleka. Wszyscy oprócz mnie. Powoli, aczkolwiek z pewną niecierpliwością przekroczyłam próg domu, od razu poczułam zapach starości i wilgoci. Kilka kroków do przodu i trafiłam na kolejne drzwi, które w porównaniu do poprzednich wyglądały prawie jak nowe. Przekręciłam klamkę, weszłam do środka, ujrzałam hall i stanęłam jak wryta. Dom był w prawie idealnym stanie. Całkowicie wykończony, ze wszystkimi potrzebnymi meblami, z gablotkami, z półkami na których stały stosy książek. Zrobiłam kilka kroków w przód, kiedy rozległ się za mną huk rozniesiony echem w każdy centymetr kwadratowy domu. Przestraszona szybko się odwróciłam. Drzwi były zamknięte. To one tak trzasnęły. Pewnie jakiś przeciąg, wmówiłam sobie, ale już wtedy podświadomość mówiła mi że nie będzie to kolejny dom, o którym ludzie tylko wymyślali straszne historie.

Chory umysł kazał mi iść dalej i tak też zrobiłam, szłam prosto i znalazłam się w długim korytarzu. Wszystkie drzwi byłby zamknięte, szarpałam się z każdymi po kolei, za każdym razem bardziej zdenerwowana i rozczarowana. Po pięciu minutach spędzonych na próbie otworzenia ostatnich drzwi wrzasnęłam z frustracji.
Odwróciłam się w stronę początku korytarza i zaczęłam tam iść kiedy je zobaczyłam...

Jedne drzwi były otwarte. Otworzyłam oczy ze zdumienia. Było to jak zaproszenie, jak propozycja nie do odrzucenia. Szybko podbiegłam do nich i stanęłam przed schodkami prowadzącymi na dół prawdopodobnie do jakiejś piwnicy. Biło stamtąd chłodem, który przenikał każdą tkankę w moim ciele, dostałam gęsiej skórki, włoski najeżyły mi się na karku. Zeszłam na dół. Odnalazłam włącznik światła, który po naciśnięciu o dziwo działał. Po zejściu na dół byłam trochę zawiedziona. Zwyczajna piwnica, z szafkami, dywanem, kilkoma przyrządami do ćwiczeń, nic co mogło by wskazywać na historię tego domu. Czy mogło być gorzej? Jak na zawołanie, światło nagle zgasło, rozległ się przeraźliwy krzyk roznoszący się echem po całym pomieszczeniu, wypełniający moją głowę i wszystkie myśli kłębiące się w niej. Upadłam na ziemie zakrywając rękami z całej siły uszy, niestety nic to nie dało. Nagle cisza. Tak idealna, że sprawiła wrażenie gorszej od wrzasku.

-Kto tu jest?!- Krzyknęłam przerażona, lecz znów odpowiedziało mi tylko echo.
W panice zaczęłam szukać latarki którą miałam w szerokiej kieszeni moich spodni. Cholera, nigdzie nie mogłam jej wyczuć. Wtedy, z dość dużej odległości zapaliło się światło latarki , wycelowane prosto w moją twarz. Światło kompletnie mnie oślepiało, teraz widziałam tylko ten przenikający blask. Usłyszałam szybkie kroki dookoła mnie, nie należały do jednej osoby, ani do dwóch, zdecydowanie, było ich więcej. A ja ? Ja stałam jak wryta, nie mogłam zrobić kroku, zupełnie jakbym zapomniała jak to się robi, strach mnie paraliżował, a światło latarki oślepiało, nie zauważyłam nawet, kiedy jego źródło znalazło się zaraz przed moją twarzą. Znowu rozległy się krzyki.
Z trudem rozpoznałam cztery różne głosy mówiące jakimś nierozpoznawalnym językiem. Chwila. Cztery osoby, dokładnie cztery osoby zmarły w tym domu, tak właśnie pisało w Internecie, prawda?! Nienamacalna siła rzuciła mną o ścianę, a samo uderzenie odebrało mi wszystkie siły, paraliżujący strach nagle minął, by jego miejsce zajął przenikający ból. Coś ciepłego o dosyć kleistej konsystencji spływało mi po głowie, przez szyje, aż do pleców. Od razu zgadłam, że to krew. Ledwo otworzyłam oczy światło się zapaliło, rażąc moje przemęczone oczy. Ujrzałam cztery postacie. Sine, martwe, jedna ze śladem po sznurze na szyi, druga z otwartą klatką piersiową i wszystkimi martwymi narządami na wierzchu, dwie pozostałe z czaszkami przedziurawionymi na wylot od kul i twarzami całymi we krwi. Wszyscy się uśmiechali, czego wtedy jeszcze nie rozumiałam.
-Zostaniesz z nami. – Usłyszałam szept tuż przy moim prawym uchu.
- Nikt nie przekracza progu tego domu dwa razy. – Rozległ się przeraźliwy syk przede mną. Skulona na podłodze nie potrafiłam wykonać żadnego ruchu, zupełnie jakby mój umysł nie należał już tylko do mnie. Kobieta ubrana w białą szatę z siną szyją – najwyraźniej ta która popełniła samobójstwo- podeszła do mnie bezszelestnie, uśmiechnęła się odsłaniając czarne zęby po czym przemówiła.
- Kto umrze w tym domu, zostaje w nim na zawsze – Po czym zaśmiała się przeraźliwie wręczając mi do ręki nóż. Posłusznie go wzięłam – nie mając pojęcie dlaczego, zupełnie jakby ktoś kierował moimi rękoma – i przyłożyłam go sobie do krtani. Poczułam zimną stal. Właściwie, była to ostatnia rzecz, która poczułam, ponieważ szybkim ruchem ręki, przecinając tętnice zakończyłam swoje życie i tym samym rozpoczęłam nowe. Jako nowa rozrywka dusz, które nigdy już nie przekroczą progu tego domu. Jako jedna z nich.






18:58 10 Comments
Hej kochani! Cudowne słońce za oknem przyświeca mi już z samego rana. Od razu mam większą ochotę do życia, choć we wszystkich mediach można usłyszeć, że to niestety już ostatni tak słoneczny tydzień w tym roku :( Nie mogłam przegapić takiej okazji i zrobiłam dla Was kolejne zdjęcia, które swoim klimatem będą zabierały nas w te zdecydowanie cieplejsze dni. Sukienka w iście słonecznych barwach to jeden z ostatnich krzyków lata na moim blogu. 
Październik wkroczył w moje życie przynosząc pełno nowych wyzwań. Nowe studia na kierunku Budownictwo wymagają ode mnie pełnej koncentracji i dużego zaangażowania. Łącząc to z dorywczą pracą, no i oczywiście moim kochanym blogowaniem, obowiązków jest dużo, ale jestem zwarta i gotowa, a planowanie dni to moja największa pomoc!
 Nie bez powodów jednak napisałam, że to nie są ostatnie promyczki lata. Już za kilka dni wybieram się słonecznej i zjawiskowej Portugalii. Zamierzam odwiedzić tam dwa największe miasta, czyli Lizbonę i Porto oraz dać się zachwycić klifom nad Oceanem Atlantyckim <3 To mój pierwszy raz, gdy zobaczę ocean, dlatego jestem w pełni podekscytowana tym wydarzeniem. 
Oczywiście, każdy wyjazd dla mnie nieodłącznie jest związany z wyborem outfitów, w których będę się mogła tam zaprezentować. Tym razem bardzo dużo w tej kwestii pomogła mi strona Domodi.pl. Znalazłam tam dużo ciekawych artykułów modowych, które mocno mnie zainspirowały, a także w jednym miejscu miałam dostęp do setki sklepów wchodząc w moją ulubioną zakładkę: SUKIENKI! Dzięki czemu zaoszczędziłam sporo czasu i miałam pewność, że żadne nowości mnie nie ominą. 

Bądźcie czujne, bo już niedługo na blogu pojawią się relacje z najbliższego wyjazdu oraz kolejny odcinek z serii tanie podróżowanie! 
Dajcie znać jak podoba Wam się dzisiejsza stylizacja? ;)







Sukienka / Dress - Shein
Ramoneska / Jacket  - Shein
Buty / Shoes- Bonprix
Kapelusz/ Hat - Front Row Shop
Plecak / Backpack - Sammydress
13:20 17 Comments
Ahhh jak pięknie uciec choć na chwilę z jesiennej aury i na te kilka dni przenieść się do słonecznej Portugalii. Dziś mam to szczęście, że piszę do Was z cudownej Lizbony, a już niedługo będę mogła podziwiać uroki drugiego, wspaniałego miasta - Porto. Na Portugalię na blogu jeszcze przyjdzie czas i na pewno możecie się spodziewać obfitej relacji z tego wyjazdu. Póki co odsyłam Was na moje Instastory (ig: thisiskaitlynx). Pomimo chwilowej ucieczki od rzeczywistości powrót będzie nieunikniony. Wrazm z nim coraz krótsze dni oraz spadająca temperatura. Czyli scenariusz nienapawający optymizmem. Trzeba jednak się temu przeciwstawić i choć nie jest łatwo wymusić w sobie choć odrobinę motywacji. Ja planuję wykorzystać w pełni każdy dzień, czy to na uczelni, czy to w pracy, czy to poświecając go na blogowanie. Wtedy tak naprawdę człowiek czuje, że żyje, a cała aura dookoła przestaje mieć znaczenie nawet, gdy za oknem ciemno i deszczowo. Tego Wam życzę, a także mam dla Was sesję, w której udało mi się złapać jeszcze odrobinę złotej, polskiej jesieni, która podobno już odchodzi w zapomnienie :/ To prawda? Dajcie znać jaka pogoda w Polsce? ;) Kapelusz i kolorowy kombinezon, pełen kwiecistych wzorków połączone z długim płaszczem to idealny sposób na pożegnanie jesieni. Mam nadzieję, że po powrocie zobaczę jeszcze parę złotych listków na drzewach, albo przywiozę choć trochę Portugalskiego ciepła ze sobą! Koniecznie napiszcie w komentarzach jak podoba Wam się dzisiejsza stylizacja i jak radzicie sobie z jesienną chandrą ;)







15:53 14 Comments

Czy podróżowanie jest luksusem? Czy tylko bogaci ludzie mogą podróżować? Ja zwiedziłam Rzym za 400 zł, Neapol i okolice za 450 zł, a mini eurotripa zorganizowałam w cenie 300 zł! Brzmi ineresująco? Tanie podróżowanie to seria poradników na moim blogu o podróżowaniu na własną rękę oraz organizowaniu właśnie takich wycieczek. :D Dodatkowo, co jakiś czas sama stworzę kilka ciekawych propozycji urlopowych i przedstawię miejsca, które warto zobaczyć nie tylko podczas sezonu urlopowego! W takim razie zaczynamy, a dziś na pierwszy temat wybrałam podróż samolotem, czyli jak i kiedy kupić bilet, żeby słono nie przepłacić ;)

W dzisiejszych czasach podróż samolotem nie stanowi problemu. Liczba lotnisk w Polsce stale rośnie i pojawiają się w róznych częściach kraju. Tak samo jest z liczbą połączeń, dzięki czemu możemy dostać się bezpośrednio do coraz większej ilości egzotycznych dla nas krajów. Co ciekawe bilety lotnicze wcale nie muszą być bardzo drogi, a niekiedy mogą być nawet bardzo tanie! To zasługa coraz większej ilości tanich przewoźników, do których w Polsce można zaliczyć Ryanair, Wizzair oraz EasyJet. Ceny czasami zaczynają się nawet od 20 zł! Co na pierwszy rzut oka wygląda bardzo atrakcyjnie, ale zawsze trzeba dokładnie przeanalizować wszystkie czynniki oraz koszta, z którymi wiąże się zakup biletu.

Jednak zaczynając od początku, gdy chcemy zakupić loty na naszą wycieczkę musimy po prostu wiedzieć, gdzie ich szukać. Możemy sprawdzać ceny od razu na stronach linii lotniczych, ale z doświadczenia wiem, że najlepiej korzystać z wyszukiwarek, które od razu porównują nam ceny takich jak skyscanner.pl czy kiwi.com. Ja najczęściej używam tej pierwszej, ponieważ jest bardzo prosta i przejrzysta w obsłudze. Pozwala znaleźć naprawdę świetne ceny, a także, gdy nie mam jeszcze pomysłu gdzie polecieć mogę skorzystać z opcji wyszukania lotów "to everywhere" i od razu wyświetla mi się lista wraz z najtańszymi cenami wszystkich opcji z tego lotniska, co jest bardzo przydatne i pomaga dokonać najlepszego wyboru.

Ważną sprawą przy wybieraniu się na taką wycieczkę jest elastyczność. Z doświadczenia wiem, że lepiej najpierw znaleźć loty, a dopiero później pod ten lot załatwić sobie urlop, czy odwołać pewne rzeczy. Jest to istotne z takiego punkty, że ceny lotów nawet w tygodniach obok siebie mogą różnić się o ponad 300 zł, dlatego im większa nasza elastyczność tym większa szansa, że znajdziemy tą najtańszą opcję.

Lot to też powrót! Dlatego nie dajmy się zwariować, gdy widzimy świetną cene jednego lotu, ponieważ często jest ona spowodowana, że w danym czasie lotu powrotne są bardzo drogie, a po zsumowaniu cena nie wydaje się już tak bardzo atrakcyjna. Ja  używając wyszuiwarek każdy bilet wyszukuję oddzielnie, nie korzystam z opcji znalezienia od razu biletów w dwie strony. Dzięki temu często udaje mi się znaleźć o wiele lepsze oferty, niż przy takim sposobie wyszukiwania.

Nie ograniczaj się do lotów bezpośrednich. Czasami podróż bezpośrednia między dwoma miastami jest bardzo droga, ale gdy wybierzemy podróż z przesiadką w miejscu pośrednim cena potrafi spaść ponad dwukrotnie. Oczywiście podróż zazwyczaj zajmuje wtedy więcej czasu, ale zostajemy z większą ilością pieniążków, które potem możemy wydać na nasze przyjemności. Ważne przy tego rodzaju podróżowaniu jest zostawienie odpowiedniej przerwy czasowej pomiędzy przylotem, a odlotem. Ponieważ spóźnienie się na samolot będzie tylko i wyłącznie naszą winą i nikt na nas nie poczeka, ani nie odda pieniędzy za bilet.

Co najważniejsze, kupuj tylko jak jesteś już pewny! Tani przewoźnicy słyną z tego, że oprócz tanich biletów posiadają bardzo drogie opcje dodatkowe, a po zakupieniu biletu nie ma możliwości odzyskania pieniędzy. Warto też od razu wiedzieć z kim będziemy podróżować ponieważ koszt przebookowania biletu to około 500 zł, co potrafi być ceną droższą od samego biletu 10-krotnie! Dlatego nie spieszmy się z zakupem, wszystko warto dokładnie przemyśleć, a kiedy będziemy zdecydowani po prostu je kupić i "relax and enjoy your flight".

Kupując bilety warto być sprytnym i cierpliwym, a w rezultaci możemy kupić bilety na naszą podróż w rewelacyjnych cenach! Podzielcie się ze mną w komentarzu, czy już kiedyś udało Wam się znaleźć tani lot, a jeśli nie to już wiecie co robić :D

A co do dzisiejszej stylizacji to połączyłm klasyczną kurtkę jeansową Mustanga z kwiecistymi spodniami i brązowymi dodatkami. Całość idealnie wpasowuje się w otaczającą nas piękną, złotą jesień! Jak Wam się podoba ten zestaw? :)










Bluzka, Spoodnie / Blouse, Pants - Amiclubwear
Kurtka / Jacket - Mustang
Buty, torebka, okulary - Bonprix

16:07 13 Comments
Jesień to ciężki okres dla naszej skóry, ale też i włosów. Dziś, chciałabym Wam przedstawić moich jesiennych ulubieńców kosmetycznych, którzy wspirają mnie w tej strasznej zmianie pogody ;)

Na pierwszy ogień leci krem do włosów od Rene Furterer. Jest to taka odżywka bez spłukiwania. Nadaje się do włosów suchych i łamliwych. Pomimo tego, że moje są bardzo mocne i grube to końcówki sa suche i kruszą się od codziennego prostowania. Włosy po użyciu tego kremu z pewnością są gładsze i bardziej świecące. A do tego po kilku stosowaniach zauważyłam poprawę w rozczesywaniu, co jest dla mnie ogromnym plusem! :)

Czym by była pielęgnacja twarzy bez nawilżenia? Nawilżenie szczególnie jesienią to podstawa. Dlatego ja do codziennego rytuału włączyłam serum nawilżające od Yves Rocher.  Dzięki temu pozbyłam się w końcu suchych skórek spowodowanych ogrzewaniem w samochodzie :) 

Czym byłoby nawilżenie brudnej skóry? No właśnie! Dlatego kolejnym kosmetykiem jest żel do mycia twarzy. Poza tym, że żel super oczyszcza skórę to dodatkowo ją nawilża. Ja w okresie jesienno-zimowym mam ogromne problemy z suchą skórą i muszę ją nawilżać w każdym możliwym czasie. A jak może wiecie, nawilżać też trzeba z głową ponieważ możemy zapchać sobie pory. Dlatego żel prawdza się idealnie, bo oczyszcza i nawilża w jednym momencie :)

No i oczywiście nie mogło zabraknąć balsamu do ust! Ja zakochałam się w kuleczkach i poza eosem sięgnęłam po balsam od Bielendy i powiem Wam, że jest super! Na długo wystracza, pięknie pachnie no i nawilża :)

Ostatnio stałam się fanką serum od Yves Rocher o czym już wiecie. To tylko skłoniło mnie do poszukiwania kolejnych cudów w tej dziedzinie i znalazłam super serum od Eveline. Używam tych dwóch naprzemiennie zmieniając co jakiś czas. I tak jak to pierwsze, to sprawdza sie rewelacyjnie :) Dodatkowo gdy użyje go jako bazę pod krem to wstając rano czuję się jak nowonarodzona :)

Tak wygląda kosmetykowa jesień u mnie, a jak u Was? Co ostatnimi czasy jest podstawą w Waszej kosmetyczce? ;)
17:39 9 Comments


Podróże mogą być małe i duże. Możemy wybierać się za granicę albo odkrywać nowe miejsca w naszym kraju. Możemy podróżować sami, we dwójkę, ale także w większej grupie. Możemy płynąć statkiem, jechać samochodem, czy pociągiem, lecieć samolotem, a jeśli tylko chcemy możemy też podróżować rowerem. Wszystkie te rodzaje podróżowania łączy jedna rzecz - stres! Lęki, obawy, po prostu strach. Niekiedy paraliżuje nas mocniej aż nie potrafimy zasnąć innym razem powoduje tylko delikatne wzdrygniecia, ale jak uporać się z nim aby w pełni skorzystać z uroków naszego wyjazdu?

Czasami myśl o pierwszym locie samolotem prześladuje nas już na tygodnie przed lotem. Nie możesz spać i wyobrażasz sobie najgorsze scenariusze. Warto jednak pamiętać, że wypadki samolotowe stanowią najmniejszy odsetek wypadków, a sama podróż przebiega bez komplikacji. Warto również porozmawiać z osobami mającymi doświadczenie w lataniu, ich rady na pewno uspokoją i pozwolą lepiej przygotować się do podróży.

Inni obawiają się miejsc, do których pragną się wybrać, ale ich egzotyka sprawia, że czujemy niewiadomą. W wielkich miastach myślimy o grasujących kieszonkowcach, mafii, czy gangach wyłaniających się w wąskich uliczkach. Oczywiście wszystko jest możliwe dlatego warto zaznajomić się z przewodnikami na tematy jak i gdzie poruszać się po danym mieście. Nie zapominajmy również o zasadach bezpieczeństwa, których trzeba przestrzega niezależnie od miejsca i planów

Sami często też wymyślamy sobie powody do strachu zupełnie bezpodstawnie, a zapytani czym się stresujemy nie potrafimy podać konkretnej przyczyny. Warto szukać wtedy odskoczni od myślenia o wyjeździe, książki, czy aktywnego spędzania czasu, bo sam wyjazd rozwieje nam wszelkie powody do obaw i często okaże się ciekawą i pełna przygód, a nie niepotrzebnych obaw wyprawą.

Dziś mam dla Was stylizacje idealną na podróż. Płaszcz, który jeśli tylko chcemy staje się sukienką jest idealnym i wygodnym sposobem na wyjazd. Nie mogę zapomnieć o komplecie moich pięknych walizek, które możecie znaleźć na Wings24 i dlatego od tej pory na pewno znajdziecie na moim blogu coraz więcej nowinek i ciekawych informacji podrozowych oraz nie będzie brakowało relacji z najbliższych wyjazdów! Obserwujcie bloga i dajcie znać jak Wam się podobają walizki i stylizacja? :)





Sukienka / Dress - Shein (podobna marynarka damska TU)
Buty / Shoes - Amiclubwear
Walizki / Suitcase - Wings24
21:01 16 Comments
Newer Posts
Older Posts

About me

About Me


Cześć, jestem Kasia i zapraszam Cię do mojego świata pełnego barwnych podróży, modowych stylizacji i całego życia! Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej

Follow Us

Labels

barwne gotowanie barwne jedzenie barwne kosmetyki Barwne poarady barwne podóże Barwne Stylizacje

recent posts

Blog Archive

  • ►  2023 (7)
    • ►  mar 2023 (1)
    • ►  lut 2023 (1)
    • ►  sty 2023 (5)
  • ►  2022 (30)
    • ►  gru 2022 (1)
    • ►  lis 2022 (1)
    • ►  paź 2022 (1)
    • ►  wrz 2022 (2)
    • ►  sie 2022 (3)
    • ►  lip 2022 (2)
    • ►  cze 2022 (1)
    • ►  maj 2022 (4)
    • ►  kwi 2022 (3)
    • ►  mar 2022 (5)
    • ►  lut 2022 (3)
    • ►  sty 2022 (4)
  • ►  2021 (54)
    • ►  gru 2021 (2)
    • ►  lis 2021 (1)
    • ►  paź 2021 (2)
    • ►  wrz 2021 (3)
    • ►  sie 2021 (6)
    • ►  lip 2021 (5)
    • ►  cze 2021 (4)
    • ►  maj 2021 (8)
    • ►  kwi 2021 (7)
    • ►  mar 2021 (5)
    • ►  lut 2021 (4)
    • ►  sty 2021 (7)
  • ►  2020 (86)
    • ►  gru 2020 (6)
    • ►  lis 2020 (5)
    • ►  paź 2020 (5)
    • ►  wrz 2020 (5)
    • ►  sie 2020 (8)
    • ►  lip 2020 (8)
    • ►  cze 2020 (8)
    • ►  maj 2020 (9)
    • ►  kwi 2020 (9)
    • ►  mar 2020 (8)
    • ►  lut 2020 (8)
    • ►  sty 2020 (7)
  • ►  2019 (92)
    • ►  gru 2019 (10)
    • ►  lis 2019 (6)
    • ►  paź 2019 (9)
    • ►  wrz 2019 (8)
    • ►  sie 2019 (9)
    • ►  lip 2019 (6)
    • ►  cze 2019 (6)
    • ►  maj 2019 (8)
    • ►  kwi 2019 (9)
    • ►  mar 2019 (9)
    • ►  lut 2019 (7)
    • ►  sty 2019 (5)
  • ▼  2018 (76)
    • ►  gru 2018 (7)
    • ►  lis 2018 (7)
    • ▼  paź 2018 (6)
      • HALLOWEENOWA HISTORIA
      • Powiew lata w jesiennej stylizacji
      • Kombinezon w kwiaty i trencz
      • Czy podróżowanie jest luksusem? // Stylizacja z kw...
      • Kosmetyczni Ulubieńcy Jesieni
      • Jak pokonać stres? Czyli komfort przed i w trakcie...
    • ►  wrz 2018 (6)
    • ►  sie 2018 (5)
    • ►  lip 2018 (5)
    • ►  cze 2018 (6)
    • ►  maj 2018 (6)
    • ►  kwi 2018 (5)
    • ►  mar 2018 (8)
    • ►  lut 2018 (7)
    • ►  sty 2018 (8)
  • ►  2017 (105)
    • ►  gru 2017 (7)
    • ►  lis 2017 (7)
    • ►  paź 2017 (12)
    • ►  wrz 2017 (12)
    • ►  sie 2017 (13)
    • ►  lip 2017 (10)
    • ►  cze 2017 (9)
    • ►  maj 2017 (6)
    • ►  kwi 2017 (8)
    • ►  mar 2017 (8)
    • ►  lut 2017 (7)
    • ►  sty 2017 (6)
  • ►  2016 (90)
    • ►  gru 2016 (6)
    • ►  lis 2016 (9)
    • ►  paź 2016 (9)
    • ►  wrz 2016 (8)
    • ►  sie 2016 (9)
    • ►  lip 2016 (9)
    • ►  cze 2016 (6)
    • ►  maj 2016 (8)
    • ►  kwi 2016 (6)
    • ►  mar 2016 (8)
    • ►  lut 2016 (8)
    • ►  sty 2016 (4)
  • ►  2015 (69)
    • ►  gru 2015 (4)
    • ►  lis 2015 (4)
    • ►  paź 2015 (6)
    • ►  wrz 2015 (4)
    • ►  sie 2015 (9)
    • ►  lip 2015 (7)
    • ►  cze 2015 (4)
    • ►  maj 2015 (6)
    • ►  kwi 2015 (7)
    • ►  mar 2015 (7)
    • ►  lut 2015 (5)
    • ►  sty 2015 (6)
  • ►  2014 (30)
    • ►  gru 2014 (2)
    • ►  lis 2014 (4)
    • ►  paź 2014 (6)
    • ►  wrz 2014 (1)
    • ►  sie 2014 (3)
    • ►  lip 2014 (3)
    • ►  cze 2014 (6)
    • ►  maj 2014 (2)
    • ►  mar 2014 (1)
    • ►  lut 2014 (1)
    • ►  sty 2014 (1)
  • ►  2013 (6)
    • ►  gru 2013 (2)
    • ►  sie 2013 (1)
    • ►  lip 2013 (1)
    • ►  kwi 2013 (1)
    • ►  mar 2013 (1)
  • ►  2012 (4)
    • ►  sie 2012 (2)
    • ►  lip 2012 (1)
    • ►  kwi 2012 (1)

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Obserwatorzy

Created with by ThemeXpose