facebook instagram youtube
  • Strona Główna
  • Stylizacje
  • Kosmetyki
  • Gotowanie
  • Podróże
  • BARWNE TRAVEL

Barwne Stylizacje


Witajcie kochani! Pogoda dziś jest wręcz paskudna, ale nie można się jej poddawać. Więc przychodzę do Was z kolejną dawką moich, modowych inspiracji. Tym razem na tapetę bierzemy kolejną stylizację, którą przygotowałam dla Was w typowej warszawskiej scenerii. Patrząc jak dobrze przyjął się ostatni post z żółtą kurtkę sądzę, że moje wyjazdy do Warszawy bardzo dobrze się sprawdzają. Postanowiłam choć raz w miesiącu organizować taki wypad, na którym tworzę dla Was ciekawy materiał zarówno na Instagrama jak i na bloga. Myślę, że będę kontynuowała takie wyjazdy, ponieważ nasza stolica oferuje naprawdę dużo ciekawych miejsc, nawet przy takiej pogodzie jak obecnie. Co prawda ostatnio miałam możliwość spędzenia trochę czasu na pięknej włoskiej wyspie - Sycylii. Ale z powodu wszystkim znanej obecnej sytuacji na świecie z Coronavirusem cieszę się, że zdążyłam wrócić przed tym zanim tak drastycznie sytuacja się rozwinęła. Oczywiście poradniki dla Was już niedługo zaczną się pojawiać na blogu i mam nadzieję, że będziecie mogli skorzystać z nich w praktyce jak najszybciej, gdy tylko sytuacja we Włoszech zostanie opanowana. Także zaglądajcie na bloga, bo już w ten weekend na pewno znajdziecie tutaj kolejny interesujący post podróżniczy. 

Jednak dziś skupiamy się na stylizacji i muszę Wam szczerze powiedzieć, że ostatnio robiąc drobne zakupy wpadła mi w oko żółta opaska. I tak właśnie dzisiaj macie możliwość ją zobaczyć. Moim zdaniem jest to naprawdę hit i jest to dodatek, który w świetny sposób ożywia tą elegancką stylizację. Płaszczyk mieliście już okazję kilka razy zobaczyć na blogu, ale co mogę powiedzieć wciąż jest na topie i aktualnie nie mogę się z nim rozstać! Jednak to, co zdecydowanie najbardziej podoba mi się w tym outficie to spódnica. Jej krój, kolor i zdobienie idealnie do mnie przemawia i nadaje przyjemnego, eleganckiego wyglądu. Tą spódnicę możecie znaleźć w sklepie Bonprix i zdecydowanie jest to wybór warty zainteresowania! Natomiast lekko zamglony Pałac Kultury nadaje tym zdjęciom naprawdę przyjemnego charakteru, dzięki czemu bardzo mi się spodobały. Jestem bardzo ciekawa Waszej reakcji na ten look! Czy lubicie tego typu stylizacje? Co Wam się w nich najbardziej podoba? A może coś byście zmienili? Piszcie w komentarzach i do usłyszenia już w weekend! ;)














10:50 17 Comments

Witajcie kochani! Jak pewnie wiecie w ten weekend wróciłam z wyjazdu na Sycylię. Z tego powodu postanowiłam napisać dla Was pewien ciekawy i praktyczny post. Mianowicie już od pewnego czasu podróżuję tylko z plecakiem. Zaczęło się to od zmian w polityce prowadzonej przez tanich przewoźników. Obecnie nawet za małą walizkę trzeba dopłacić wykupując bagaż lub pierwszeństwo wejścia na pokład. W cenie biletu jest tylko mały bagaż, który może być właśnie plecakiem o wymiarach 40 x 30 x 20 cm. Z racji tego, że zawsze szukam biletowych okazji zdarzało mi się, że dokupienie bagażu kosztowałoby więcej niż sama cena biletu. Dlatego podróżując obecnie po Europie zdecydowałam się, że bez problemu poradzę sobie ze zwykłym plecakiem. I dzisiaj podzielę się z Wami jak zapakować się w taki bagaż na 5 dniowy wyjazd za granicę. 

Na początku warto zrobić dokładny research w internecie. Sprawdzić przewidywaną pogodę, czego możemy się spodziewać po miejscu naszej wyprawy. Przydaje się również chociaż mniej więcej zaplanować w jaki sposób będziemy spędzać czas na wyjeździe. Czy jedziemy wypoczywa na plaży, a może chcemy zobaczyć jak najwięcej wyjątkowych miejsc w przeciągu tych kilku dni? Żadna opcja nie jest lepsza od innej, jednak dzięki odpowiedniemu przygotowaniu sprawimy, że ten zwykły plecaczek okaże się w pełni dla nas wystarczający. Kolejną rzeczą jest to, aby wyzbyć się wszystkich niepotrzebnych i niekoniecznych rzeczy. Czy rzeczywiście wszystko, co pakujemy do ogromnych walizek okazuje się nam na miejscu potrzebne? Tym bardziej, że rezerwując nocleg w hotelu bardzo często możemy liczyć na dodatkowe udogodnienia typu ręcznik, czy zestawy kosmetyczne typu szampon, czy żel pod prysznic. Są one oczywiście nie za duże, dlatego zawsze mamy zapas swoich w małych buteleczkach (płyny w bagażu podręcznym max do 100 ml), ale jeszcze nigdy nie mieliśmy problemu, żeby nam coś  zabrakło. W razie potrzeby bez problemu można wybrać się do pobliskiego supermarketu i znaleźć coś, co nam będzie potrzebne. Obostrzenia dotyczące płynów działają bardzo mobilizująco. Chcąc zmieścić się w regulaminowych 100 ml zabieramy ze sobą kosmetyki, które naprawdę potrzebujemy, co pozwala nam zaoszczędzić troszkę miejsca.

Kluczową w przypadku takich wyjazdów kwestią jest kwestia ubrań. To one zazwyczaj zajmują najwięcej miejsca w bagażu i to ich potrzebujemy najwięcej. Oczywiście nie warto rezygnować z pięknych outfitów, czy ograniczać się do jednej pary spodni. Sztuką w tym wszystkim jest dopasować liczbę ubrań tak, aby nie zabierać ze sobą nadprogramowych sztuk. Od pewnego czasu dokładnie rozplanowuję, co ze sobą zabrać i co mi posłuży konkretnego dnia wyjazdu. Dzięki temu nie zabieram, ani za dużo, ani za mało. Warto również zwrócić uwagę, aby najgrubsze i najwięcej zajmujące miejsca ciuchy ubrać na siebie w dniu podróży. Dzięki temu nie będą one musiały zmieścić się w plecaku, aby pojadą z nami na ukochany wyjazd. Jednak niezależnie od tego, co ostatecznie zdecydujemy się zabrać najważniejsze jest odpowiednie ułożenie plecaka. Ubrania dobrze zawinięte w rulonik nie pogniotą się i zajmą naprawdę niewiele przestrzeni. Koniecznie również trzeba pakować się, aby rzeczy, które być może trzeba będzie wyjąć z plecaka nie zostały ułożone na dnie. Sięgniecie po nie bez wywrócenia połowy zawartości bagażu może okazać się niemożliwe.

To tylko mały skrót, którym chcę pokazać Wam, że nie warto zamykać się w pewnych schematach, a podróżowanie tylko i wyłącznie z plecakiem jest jak najbardziej możliwe. Można dzięki temu zaoszczędzić sporo pieniędzy nie tracąc za grosz przyjemności z wyjazdu! To jak jesteście gotowi na podróż z plecakiem? A może juz próbowaliście takiego rozwiązania, czy jednak nie jest to opcja dla Was? Koniecznie dajcie znać w komentarzach, do usłyszenia ;)


17:58 7 Comments

Witajcie kochani! Pozdrawiam Was serdecznie z pięknej Sycylii, z której przesyłam Wam ogrom włoskiego słoneczka, dużo kawałków przepysznej pizzy oraz trochę sjesty, żebyście mogli zresetować baterię każdego dnia. Bardzo przyjemnie jest wyrwać się choć na kilka dni, a szczególnie powrócić do moich ukochanych Włoch i dać im się znowu zaskoczyć. To prawda, że każda część Italii jest inna, ale nie będę wyprzedzała faktów, bo po powrocie do Polski przygotuje dla Was kilka wyjątkowych poradników. Jeśli jesteście ciekawi jak to wygląda zaglądajcie na mojego Instagrama <KLIK>. Pięknych relacji z pewnością tutaj nie zabraknie! 

Jednak dzisiaj mam dla Was połączenie ciepła z obecną porą roku panującą w Polsce. Bo chyba sami przyznacie, że patrząc na te zdjęcia od razu zrobiło Wam się cieplej i zapragnęliście gorących, letnich dni. Tym razem wszystko to zasługa pięknej, puchowej, żółtej kurtki, którą wypatrzyłam w świetnej cenie (100zł) na stronie NAKD-Lounge. Połączyłam ją z mom jeans oraz białym golfikiem. Wyszedł z tego bardzo ciepły zestaw, ale nie sprawiający, że wyglądam jak okrągły miś! To właśnie duża funkcjonalność tej kurtki sprawiła, że z miejsca się w niej zakochałam. Idealnie nadaje bardziej luźnego i sportowego charakteru dzisiejszemu outfitowi. Aż chce się żyć prawda? Zdjęcia zrobiłam podczas ostatniej wizyty w Warszawie i od razu chciałam się Was zapytać, czy obróbka wykonana przeze mnie Wam się podoba? A może chcielibyście, abym dodała jakiś post na temat Lightrooma i jego tajemnic? Koniecznie dajcie znać w komentarzach oraz napiszcie, co sądzicie o takim looku. Gorące pozdrowienia! ;)












12:00 17 Comments

Witajcie kochani, mam nadzieję, że ten weekend rozpoczęty przez Walentynki był naprawdę udanym czasem i jesteście w pełni naładowani energią, aby powrócić do codzienności następnego tygodnia. Ale zanim ten tydzień się rozkręci na dobre, zapraszam Was na kosmetyczne podsumowanie. Przygotowałam dla Was zestawienie moich ulubionych produktów, które stosują podczas wieczornej pielęgnacji. Na pewno dobrze o tym wiecie jak ważne jest dbanie o naszą cerę po całym dniu, gdy jesteśmy narażeni na ogrom bakterii zaburzających ład naszej cery oraz czasu, który przynosi nam pierwsze niedoskonałości. Dlatego warto posiadać swoje wieczorne rytuały, a ja dzisiaj chcę się z Wami nimi podzielić oraz przedstawić kilka produktów, które znakomicie mi w tym pomagają.


ETAP I: Oczyszczanie
Nie ma nic bardziej istotnego po całym dniu pracy i przebywania w różnych środowiskach niż dobre oczyszczenie skóry. Ja sięgam po żel - peeling do mycia twarzy od firmy Cien. Świetna cena, dobra jakość, fajny skład i do tego skuteczne działanie, a to wszystko z lekkim kokosowym dodatkiem. Co ważne pasuje do wszystkich rodzajów skóry i mogę go zdecydowanie Wam polecić jako produkt, na którym się nie zawiodłam.


ETAP II: Płyn micelarny 
Gdy po całym dniu oczyszczam twarz również z makijażu to przed lub po użyciu żelu sięgam po płyn micelarny. Szczególnie przypadł mi do gustu ten z Bourjois Paris. Wyróżnia się cudownym zapachem, nie podrażnia skóry i bardzo dokładnie usuwa cały makijaż. Pamiętajcie o tym, że dokładne usunięcie make up'u jest bardzo istotną kwestią. Drobinki pozostające na naszej skórze przez dłuższy czas znacząco pogarszają i wysuszają jej stan. Dlatego nie zapominam o tym nigdy, niezależnie czy wracam do domu normalnie, czy w środku nocy po imprezie. 


ETAP III: Tonik
 Kiedy przeczytałam informację o tym, że mamy tylko 60 sekund po użyciu wody na prawidłowe i skuteczne tonizowanie cery to używam toników jak szalona! Co prawda nie wiem na ile jest to prawda, a na ile wymysł producentów, ale jednego jestem pewna. Moja cera z suchej i napiętej po tonizowaniu robi się miękka i nawilżona. Już od dłuższego czasu towarzyszy mi różany tonik od Pixi Beauty, który sprawdza się wręcz na medal i serdecznie go Wam polecam.


ETAP IV: Serum + nowości pielęgnacyjne 
Obecnie jestem na etapie testowania ampułek odmładzających z Anew (możecie śledzić to na moim Instagramie). Przechodzę 7 dniową kurację i na pewno dam Wam znać, czy po upływie tego czasu znalazłam jakieś zmiany i oddziaływania na moją cerę. 

Oprócz tego nie zapominam o stosowaniu serum lub ciekawych nowości, które w ostatnim czasie pojawiły się na mojej półce. Szczególnie, że uwielbiam testować nowinki i uważam, że istotnym punktem każdej rutyny jest co jakiś czas odświeżanie listy produktów. Dzięki temu jeszcze lepiej możemy zadbać o naszą skórę i znaleźć kosmetyki o jeszcze lepszym wpływie.


Obecnie stawiam na serum od Eveline! Jest to serum z kwasami i robi doskonałą robotę. Mam serum odmładzające oraz drugie o działaniu nawilżającym. Po skończeniu kuracji ampułkami, zamierzam wykorzystać właśnie buteleczki od Eveline.


ETAP V: Nawilżenie
W tym etapie najważniejsze jest dobre nawilżenie. Gdy stwierdzam, że moja cera musi odpocząć od silniejszych specyfików typu serum po prostu używam na nią produktów klasycznie nawilżających. Wiecie już, że uwielbiam specyfiki od Pixi. A te z witaminą C szczególnie przypadły mi do gustu. Ostatnio zdecydowałam się na dokończenie opakowania balsamu. Bardzo dobrze nawilża nie zostawiając tłustego filmu po użyciu. Dodatkowym atutem jest wyrównywanie kolorytu cery dzięki działaniu witaminy C i przede wszystkim intensywny i przyjemny zapach!


 Kolejnym ulubionym kremem na noc jest krem od Libellou. Zdecydowanie jest bardziej kremowy niż ten od Pixi i bardzo dobrze współgra z serum oraz kremem na dzień z tej samej serii. Używam go szczególnie wtedy, gdy moja cera nie wymaga mocniejszego nawilżenia, wtedy doskonale spełnia swoją funkcję.

W takich oto kilku krokach przedstawia się moja codzienna, wieczorna pielęgnacja. Jestem bardzo ciekawa, czy Wy równie mocno dbacie o cere przed snem czy skupiacie się bardziej naporannej pielęgnacji? Macie może jakieś swoje produkty godne polecenia? A może ktoś z Was używa tych kosmetyków, co ja? Dajcie koniecznie znać w komentarzach, trzymacie się i do usłyszenia ;)


21:47 6 Comments

Witajcie kochani w ten niezwyczajny dzień nazywany przez wszystkich - Walentynkami! I niezależnie czy obchodzicie to święto, czy nie za bardzo zanim przepadacie życzę Wam, żeby to był jeden z najszczęśliwszych piątków w Waszym życiu, bo przecież czemu by nie! Ja przyjemności z powodu różnych obowiązków muszę przełożyć na sobotę, ale liczę, że wspólny wyjazd zrekompensuje mi to i to z nawiązką.

 Pomyślałam, że jest to świetna okazja, aby w dniu walentynek wspomnieć o osobie, która po cichu wspiera mnie w rozwijaniu moich pasji między innymi prowadzeniu bloga, dzięki czemu możecie zobaczyć tutaj wiele, ciekawych poradników podróżniczych. Prowadzenie social mediów jeśli chce się to robić jak najlepiej wymaga poświęcenia sporej ilości czasu. Z nim takie sprawy jak studia, czy praca stały się łatwiejsze. No i możecie być pewni, że w naszym związku nie ma miejsca na nudę, dlatego mogę powiedzieć szczerze, że jestem naprawdę szczęśliwa. I tego chcę Wam życzyć w te Walentynki, abyście poczuli się szczerze szczęśliwi  niezależnie, co będziecie robić, czy ile pieniędzy wydacie. Korzystajcie z każdej chwili spędzonej z najbliższymi, abyście nigdy niczego nie żałowali!

Dzisiejsza stylizacja przygotowana przeze mnie specjalnie na ten dzień powstała, gdy zobaczyłam ten piękny, czerwony beret na sklepowej półce. Ten kolor nieodłącznie kojarzy mi się z 14 lutego, a dopełniając go sukienką od NAKD Lounge, która ostatnio bardzo wpadła poczułam, że to będzie idealne zesawienie! Do tego wysokie eleganckie kozaczki no i oczywiście płaszczyk, w końcu mamy luty i musimy być na to przygotowani. Całość myślę nie powstydziłaby się paryskich uliczek, na które mam nadzieję się niedługo wybiorę. Jestem ciekawa jak Wam podoba się taki look oraz dajcie mi znać jak w tym roku świętujecie Walentynki! ;)












11:00 15 Comments

Witajcie kochani, choć za oknem u mnie pierwszy raz tej zimy można powiedzieć, że sypie śniegiem. Ja postanowiłam przenieść Was już w delikatnie cieplejsze klimaty. Tym bardziej, że w sklepach na półkach i wieszakach królują wiosenne kolekcje. Dlatego zapraszam Was na małą, wspólną podróż po sieciówkach, ponieważ przygotowałam dla Was zestawienie prawdziwych HITÓW na 2020 roku.



FALBANY - od lat niezmiennie ozdabiają nam mnie lub bardziej elegancki outfity. W tym roku dzięki tego typu zdobieniom będziemy mogli poczuć się w pełni wiosennie, a sukienki, czy spódnice ozdobione falbankami będą świetnie się nadawały na bardziej oficjalne wyjścia, jak i na codzienne załatwianie spraw. Asortyment w sklepach jest naprawdę przeogromny jeśli chodzi o tego rodzaju ubrania. Niezależnie, czy szukamy ubrań marszczących się, bardziej fałdujących, czy karbujących. Dodatkowo żywe kolory również będą bardzo w cenie tej wiosny! Więc może to już czas znaleźć choć jedną taką sukienkę dla siebie?


JEANS - gdy wszystkim się wydaje, że jeans już niczym ciekawym nas nie zaskoczy, projektanci dają nam prztyczka w nos tworząc coś zupełnie nowego lub w znakomity sposób odświeżając hity z przeszłości. Tak jest mniej więcej z jeansowymi spodniami, które co kilka lat wracają do łask wraz ze zmieniającą się modą. W tym roku coraz bardziej będziemy się oddalać od zwężonych nogawek na rzecz poczucia komfortu i wygody. Nie zapominając o tym, że w tego typu spodniach dalej można wyglądać modnie i seksownie. Mi jednak najbardziej spodobały się jeansowe spódnice przygotowane na tegoroczną wiosnę, które zachwycają swoim krojem ciekawymi łączeniami, a przede wszystkim te w wersji midi skradły moje serce. Na pewno będę chciała, żeby choć jedna z takich spódnic znalazła się u mnie w szafie!


PASTELOWE RAMONESKI - czy jest tu ktoś kto nie przepada za pastelowymi kolorami? W ostatnim czasie pastele zapanowały nad rynkiem ubraniowym i szczerze się temu nie dziwię, bo te kolory naprawdę mocno przyciągają spojrzenia. Ja szczególnie uwielbiam je za to jak dobrze tworzy się z nimi outfity i jak cudownie wyglądają na zdjęciach. A co powiecie, żeby klasyczną skórzaną ramoneskę w tym roku zamienić na podobną w pastelowych odcieniach? Kolory typowo wiosenne jeszcze mocniej pobudzą Was do życia aniżeli zwykłe czarne kurteczki. Dla mnie prawdziwy hit, dlatego warto sprawdzić na zakupach, czy jeszcze nie wykupili mojego ulubionego koloru.


GARNITURY - idzie wiosna, a co za tym idzie garnitur nie musi być nudny. Jeśli w swojej pracy chcesz pokazać, że można wyglądać kolorowo i dalej elegancko to zdecydowanie powinnaś pomyśleć o takim garniturze. Przeróżne kroje, zwężane nogawki, ciekawe wykończenia, no i przede wszystkim wyjątkowe kolory na czele z tymi pastelowymi. Tego typu garniturowe zestawy będą wyjątkowo modne w tym sezonie, a duża możliwość wyboru sprawi, że każdy znajdzie coś dla siebie.


BUTY - w naszym zestawieniu przyszedł czas na buty, a w tym sezonie z chęcią sięgniemy po te wygodne z płaską podeszwą lub niewielkim obcasem. Szczególnie modne będą te ze spiczastymi noskami w jasnych odcieniach. Dla miłośników sneakersów to będzie idealny czas, aby zainwestować w typowo białe wersje lub te mocno kolorowe, które również będą na fali wznoszącej w tym roku. Na pewno w sklepach spotkacie sporą ilość butów w zwierzęce wzory. Panterka, zebra, czy wężowa skóra coraz częściej będą gościły na naszym obuwiu więc jeśli szukacie czegoś bardziej wyróżniającego to będą wybory w sam raz dla Was!


MAŁE TOREBKI - to będzie rok malutkich torebek. Nieduże, zgrabne i przede wszystkim w pastelowych odcieniach. Tak właśnie będziemy nosić się w tym roku. Więc jeśli nie potrzebujesz dużej torby, w której będziesz mogła zabrać wszystko, co jest Ci niezbędne postaw no modną lekkość i wygodę. Taka torebka daje duży komfort oraz uczy sztuki wyboru, gdy stajemy przed pytaniem, czy to koniecznie będzie mi potrzebne podczas najbliższego wyjścia.

Mam nadzieję, że moje zestawienie pozwoliło Wam już teraz zapoznać się z tym, co warto kupić na ten zbliżający się wielkimi krokami wiosenny sezon. Liczę również, że tak jak ja będziecie tej wiosny po prostu dobrze bawić się modą! Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o dzisiejszych propozycjach i co zamierzacie sobie kupić, a tymczasem do zobaczenia w następnych postach! 

09:40 11 Comments
Newer Posts
Older Posts

About me

About Me


Cześć, jestem Kasia i zapraszam Cię do mojego świata pełnego barwnych podróży, modowych stylizacji i całego życia! Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej

Follow Us

Labels

barwne gotowanie barwne jedzenie barwne kosmetyki Barwne poarady barwne podóże Barwne Stylizacje

recent posts

Blog Archive

  • ►  2023 (6)
    • ►  lut 2023 (1)
    • ►  sty 2023 (5)
  • ►  2022 (30)
    • ►  gru 2022 (1)
    • ►  lis 2022 (1)
    • ►  paź 2022 (1)
    • ►  wrz 2022 (2)
    • ►  sie 2022 (3)
    • ►  lip 2022 (2)
    • ►  cze 2022 (1)
    • ►  maj 2022 (4)
    • ►  kwi 2022 (3)
    • ►  mar 2022 (5)
    • ►  lut 2022 (3)
    • ►  sty 2022 (4)
  • ►  2021 (54)
    • ►  gru 2021 (2)
    • ►  lis 2021 (1)
    • ►  paź 2021 (2)
    • ►  wrz 2021 (3)
    • ►  sie 2021 (6)
    • ►  lip 2021 (5)
    • ►  cze 2021 (4)
    • ►  maj 2021 (8)
    • ►  kwi 2021 (7)
    • ►  mar 2021 (5)
    • ►  lut 2021 (4)
    • ►  sty 2021 (7)
  • ▼  2020 (86)
    • ►  gru 2020 (6)
    • ►  lis 2020 (5)
    • ►  paź 2020 (5)
    • ►  wrz 2020 (5)
    • ►  sie 2020 (8)
    • ►  lip 2020 (8)
    • ►  cze 2020 (8)
    • ►  maj 2020 (9)
    • ►  kwi 2020 (9)
    • ►  mar 2020 (8)
    • ▼  lut 2020 (8)
      • Stylizacja prosto z serca Warszawy!
      • Jak zabrać się z plecakiem na 5 dniową wycieczkę?
      • Żółta kurtka na lepszy dzień!
      • Zdradzam moją wieczorną pielęgnację!
      • Stylizacja walentynkowa z francuskimi elementami
      • Przegląd sieciówek na wiosnę
      • Zima w odcieniach brązu!
      • Jak zaplanować rok?
    • ►  sty 2020 (7)
  • ►  2019 (92)
    • ►  gru 2019 (10)
    • ►  lis 2019 (6)
    • ►  paź 2019 (9)
    • ►  wrz 2019 (8)
    • ►  sie 2019 (9)
    • ►  lip 2019 (6)
    • ►  cze 2019 (6)
    • ►  maj 2019 (8)
    • ►  kwi 2019 (9)
    • ►  mar 2019 (9)
    • ►  lut 2019 (7)
    • ►  sty 2019 (5)
  • ►  2018 (76)
    • ►  gru 2018 (7)
    • ►  lis 2018 (7)
    • ►  paź 2018 (6)
    • ►  wrz 2018 (6)
    • ►  sie 2018 (5)
    • ►  lip 2018 (5)
    • ►  cze 2018 (6)
    • ►  maj 2018 (6)
    • ►  kwi 2018 (5)
    • ►  mar 2018 (8)
    • ►  lut 2018 (7)
    • ►  sty 2018 (8)
  • ►  2017 (105)
    • ►  gru 2017 (7)
    • ►  lis 2017 (7)
    • ►  paź 2017 (12)
    • ►  wrz 2017 (12)
    • ►  sie 2017 (13)
    • ►  lip 2017 (10)
    • ►  cze 2017 (9)
    • ►  maj 2017 (6)
    • ►  kwi 2017 (8)
    • ►  mar 2017 (8)
    • ►  lut 2017 (7)
    • ►  sty 2017 (6)
  • ►  2016 (90)
    • ►  gru 2016 (6)
    • ►  lis 2016 (9)
    • ►  paź 2016 (9)
    • ►  wrz 2016 (8)
    • ►  sie 2016 (9)
    • ►  lip 2016 (9)
    • ►  cze 2016 (6)
    • ►  maj 2016 (8)
    • ►  kwi 2016 (6)
    • ►  mar 2016 (8)
    • ►  lut 2016 (8)
    • ►  sty 2016 (4)
  • ►  2015 (69)
    • ►  gru 2015 (4)
    • ►  lis 2015 (4)
    • ►  paź 2015 (6)
    • ►  wrz 2015 (4)
    • ►  sie 2015 (9)
    • ►  lip 2015 (7)
    • ►  cze 2015 (4)
    • ►  maj 2015 (6)
    • ►  kwi 2015 (7)
    • ►  mar 2015 (7)
    • ►  lut 2015 (5)
    • ►  sty 2015 (6)
  • ►  2014 (30)
    • ►  gru 2014 (2)
    • ►  lis 2014 (4)
    • ►  paź 2014 (6)
    • ►  wrz 2014 (1)
    • ►  sie 2014 (3)
    • ►  lip 2014 (3)
    • ►  cze 2014 (6)
    • ►  maj 2014 (2)
    • ►  mar 2014 (1)
    • ►  lut 2014 (1)
    • ►  sty 2014 (1)
  • ►  2013 (6)
    • ►  gru 2013 (2)
    • ►  sie 2013 (1)
    • ►  lip 2013 (1)
    • ►  kwi 2013 (1)
    • ►  mar 2013 (1)
  • ►  2012 (4)
    • ►  sie 2012 (2)
    • ►  lip 2012 (1)
    • ►  kwi 2012 (1)

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Obserwatorzy

Created with by ThemeXpose