facebook instagram youtube
  • Strona Główna
  • Stylizacje
  • Kosmetyki
  • Gotowanie
  • Podróże
  • BARWNE TRAVEL

Barwne Stylizacje


Witam kochani i od razu zabieram Was w kolejną podróż! Tym razem na celownik bierzemy naszego sąsiada - Ukrainę, ale oddalimy się od polskiej granicy o troszkę ponad 500 km, aby zobaczyć co do zaoferowania ma nam największe, zamieszkałe przez prawie 3 mln osób miasto. Kijów wcale nie jest najpopularniejszym miastem na Ukrainie wśród polskich turystów. Lwów z racji bliskości, a także wielu miejsc związanych z polską kulturą od lat jest na szczycie tego rankingu, ale tendencje coraz bardziej się zmieniają odkąd tanie linie lotnicze wprowadziły wiele połączeń właśnie do stolicy dzięki czemu podróż samolotem może być szybka, tania i przyjemna. Jednak pewnie wiele osób z Was słysząc nawet ogólnie informacje na temat Ukrainy mogłaby się zastanawiać, czy w Kijowie jest bezpiecznie. Czy ciągły konflikt na wschodzie kraju z Rosją odczuwalny jest dla mieszkańców innych części kraju, no i przede wszystkim dla turystów. Po naszych własnych odczuciach, a także rozmowach z mieszkańcami tej metropolii trzeba przyznać, że pomimo iz każdy zdaje sobie sprawę z obecnej sytuacji politycznej życie zwykłych mieszkańców toczy się normalnym tempem. Dlatego w obecnej sytuacji jest to miasto przyjazne i bezpieczne dla turystów, co nie znaczy, że nie warto zachować podstawowych zasad bezpieczeństwa, o których warto pamiętać przy każdej podróży. Jeśli nie wiecie jak przygotować się do wyjazdu na Ukrainę, chcielibyście wiedzieć jakie dokumenty zabrać, czy dowiedzieć się o obecnych cenach w tym kraju koniecznie zajrzyjcie do posta <LINK>, który będzie idealnym wprowadzeniem do takiej podróży! Teraz jednak czas na stolicę, tak więc sprawdźcie, co musicie zrobić podczas weekendu w Kijowie.



JAK DOJECHAĆ?

Zacznij od najlepszego obecnie sposobu, czyli lot samolotem. Ja wybrałam się do Kijowa bezpośrednio z Lublina i za loty w dwie strony zapłaciłam tylko 140 zł/os. Linia Wizz Air oferuje bezpośrednie loty praktycznie ze wszystkich największych miast z Polski, a ceny są naprawdę rewelacyjne! W Kijowie znajdują się dwa porty lotnicze. Główne lotnisko Boryspol oraz to, na którym najprawdopodobniej wylądujecie wybierając tanie linie lotnicze, czyli Żuliany. Na lotniskach dostępne jest bezpłatne wifi więc nie musicie się martwić, że zostaniecie bez kontaktu. Opcji dojazdu do centrum jest naprawdę mnóstwo od taksówek, po trolejbusy i marszrutki. Ceny są bardzo zróżnicowane i zaczynają się już od kilku złotych. Ja z mojego doświadczenia polecam Wam świetnie działające aplikacje jak Bolt i Uber. Są to bardzo popularne na Ukrainie środki transportu, a dzięki wifi na lotnisku bez problemu damy radę je zamówić bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Ja za przejazd z lotniska Żuliany do centrum zapłaciłam 15 zł, co po rozłożeniu na dwie osoby, a nawet więcej jest naprawdę minimalnym wydatkiem, a czas podróży jest o wiele szybszy niż komunikacją miejską. Oczywiście można również wybrać podróż samochodem jednak będzie ona trwała o wiele dłużej, a jej koszta mogą w cale nie okazać się mniejsze. Podstawową sprawą niezależnie od transportu jest paszport, zawsze pamiętajcie o tym dokumencie bo bez niego podróż na Ukrainę nie będzie możliwa.




GDZIE MIESZKAĆ?

Choć wiele osób uważa, że Ukraina jest krajem słabo rozwiniętym i na pewno ma rację, bo wiele osób wciąż nie ma szansy na normalny poziom życia. To jednak jak to często bywa, ogromne miasta żądzą się swoimi prawami. Ja miałam szczęście trafić na Ukrainie na osobę, która bardzo zachwyciła mnie swoim działaniem i spojrzeniem na świat. Była to założycielka hotelu Live Here Hotel Anita, która w wieku 24 lat oprócz hotelu ma również agencję wynajmującą apartamenty w Kijowie @bemyguest.kyiv. Oprócz tego sama prowadzi bloga, w którym zajmuje się ciekawymi innowacyjnymi projektami, takimi jak edukacyjna platforma dla przedsiębiorców i dla wszystkich zainteresowanych w rozwoju @bpeople_project. Tacy ludzie naprawdę potrafią zachęcić do działania! Jeśli jednak chodzi o sam hotel to jest to piękny hotelik w samym centrum Kijowa. Zaledwie 2 minuty od słynnego Majdanu (Placu Niepodległości). Zaledwie 3 pięknie urządzone pokoje, z których każdy zachwyca wyjątkowymi kolorami i klimatem, no i te pyszne śniadania w różnych stylach, które każdy może sobie wybrać dnia poprzedniego. Cena za noc to koszt około 70-80 euro. Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani zobaczcie piękne zdjęcia z tego miejsca. 






CO ZOBACZYĆ?

No i teraz przejdźmy do najważniejszej sprawy, czyli tego co w Kijowie trzeba zobaczyć. Dzięki dobrze zorganizowanym 3 liniom metra poruszanie się po mieście jest łatwe i przyjemne. Jednorazowy przejazd to koszt 8 UAH (1,27 zł) biletem jest plastikowy żeton, który umieszczamy w bramkach przy ich przekraczaniu. Jest też możliwość wykupienia karty, którą będziemy mogli doładować odpowiednią kwotą jeśli wiemy, że będziemy podróżować tym środkiem transportu dosyć często. Same stacje metra są położone bardzo głęboko, ze względu na to, że były budowane z myślą o byciu schronami przeciwatomowymi. Jedna ze stacji Arsenalna znajduje się 105 metrów pod powierzchnią ziemi, dzięki czemu jest najgłębszą stacją metra na świecie. Podróż ruchomymi schodami zajmuje tam około 5 minut, co często trwa dłużej niż podróż samym metrem. Jednym z najbardziej znanych miejsc jest pomnik Matki Ojczyzny znajdujący się nad brzegiem Dniepru, a także położona w bliskiej okolicy Ławra Peczerska. Sam Kijów słynie z pięknych cerkwi bogato zdobionych, z cudownymi i często ozobionymi złotem kopułami. Do najbardziej znanych budynków, które koniecznie trzeba odwiedzić zaliczają się: Sobór Mądrości Bożej, Cerkiew Św. Andrzeja oraz Monaster Św. Michała Archanioła o Złotych Kopułach. Koniecznie również należy wybrać się na spacer po głównej ulicy Kijowa, czyli słynnej Chreszczatyk, pięknie odnowionej po wojennych zniszczeniach. Taki spacer możemy zacząć na wspominanym już Placu Niepodległości, czyli słynnym Majdanie, który kilka lat temu zasłynął z krwawych starć obywateli z policją. Dzisiaj nie ma już śladów po walkach, jednak pamięć o poległych wciąż jest pielęgnowana. Warto również odwiedzić miejsca ciekawej architektury takie jak Złota Brama, Dom z Chimerami, czy Park Pejzażna Aleja,  jak widzicie nie sposób się tutaj nudzić, a to przecież tylko mały ułamek wyjątkowych miejsc tej metropolii. W ostatnim czasie bardzo mocno wzrosło zainteresowanie wycieczkami do pobliskiego Czarnobyla, słynącego z wybuchu elektrowni atomowej w 1986 roku. Aby wybrać się w tamte rejony niezbędne jest specjalne pozwolenie, ale nie martwcie się z Kijowa organizowanych jest mnóstwo wycieczek, które pozwolą Wam zobaczyć to niezwykłe miejsce. Jednak z powodu zwiększonego zainteresowania po premierze serialu Netflixa "Czarnobyl" ceny takiego wyjazdu oscylują w okolicach 100 dolarów i oczywiście zwiększają się wraz z dodatkowymi atrakcjami. Nie zapominajmy o pysznościach, które czekają na nas na Ukrainie! Warto poznawać nowe smaki, a ja z mojej strony polecam Wam pyszne croissanty z Lviv Croissant, pyszne desery w Lviv Handmade Chocolate oraz dla miłośników alkoholi wyśmienite piwo kraftowe od Piwnej Dumy. 



Jak widzicie lista jest dosyć pokaźna, co sprawia, że na pewno będzie to weekend pełen wrażeń, a jeśli macie ochotę zostać na dłużej to z pewnością nie będziecie się nudzić. Ukraińska kultura jest bardzo barwna i ciekawa, miasta Kijowa żyją wieczorami, a rano koniecznie wybierzcie się na targ ze świeżymi owocami i warzywami! I pomimo, że ceny nie będą zbytnio różniły się od tych w Polsce to nie czekajcie, ani chwili dłużej i już teraz zarezerwujcie kolejny wyjazd. Rezerwując nocleg na bookingu możecie skorzystać z mojego kodu zniżkowego <LINK> dzięki niemu przy rezerwacji za minimum 350 zł dostaniecie 50 zł zwrotu na swoje konto po powrocie z wyjazdu! Ja tymczasem zostawiam Was z pięknymi zdjęciami z tego wyjątkowego miejsca. Dajcie znać jak Wam się podobają i czy już kiedyś byliście w Kijowie? ;)





15:00 20 Comments

Witajcie kochani, jako że powoli lato zbliża się ku końcowi, choć słońce za oknem zdaje się zupełnie temu zaprzeczać w tym roku postanowiłam wykorzystać tą wakacyjną energię w konkretny i wartościowy projekt! Kto z Was wielokrotnie powtarzał sobie "ale fajnie byłoby zrobić to, albo tamto..."? A ile razy wprowadziliście to w życie? No właśnie, oprócz planów, marzeń, czy postanowień niezbędne jest działanie! A skoro świetnie czuję się w social mediach zdecydowałam się prężniej rozwijać mój kanał na YouTube i choć znajdziecie na nim trochę filmików z przeszłości to teraz będę starała robić to jeszcze lepiej, jeszcze regularniej i jeszcze ciekawiej. Oczywiście dużo niewiadomych, ale nie przekonam się jeśli nie spróbuję! Z tego założenia wychodzę, dlatego znajdziecie na nim dużo tematyk podobnych jak na blogu, czyli mody, poradników, filmów podróżniczych, a wszystko na pewno w mam nadzieję interesujące formule, która zachęci Was do częstszego zaglądania na mój kanał. Już teraz możecie zobaczyć najnowszy filmik, w którym podzielę się z Wami kilkoma trikami, aby w prosty sposób uatrakcyjnić swój codzienny outfit. Mam nadzieję, że Wam się spodoba będę wdzięczna za każdą aktywność jaką po sobie zostawicie. Jeśli macie też pomysły o czym mogłabym dla Was nagrać śmiało dajcie znać w komentarzu to będzie z pewnością dla mnie kopniak pozytywnej motywacji! 

Oczywiście nie mogła też zabraknąć nowej stylizacji, czyli sukienki, która udało mi się wyrwać na ostatnich wyprzedażach! Outfit w miejskim wydaniu, który idealnie nada się na wyjście z chłopakiem, czy imprezę z koleżankami. Paski nie wychodzą z mody! A w tym wydaniu wyglądają mega szykowanie i elegancko. Nie mogło zabraknąć delikatnie brązowych dodatków w  tym jednego z moich ukochanych kapeluszy, który dodaje wyjątkowego uroku całości. A jak Wam podoba się dzisiejszy outfit? Tak jak ja uwielbiacie pasiaste stylizacje? Dajcie znać w komentarzach ;)














Sukienka - Cropp
Torebka - Bonprix
Buty - Amiclubwear
20:41 18 Comments
Diabelski młyn w dzielnicy Padół w Kijowie

Czy zastanawialiście się kiedyś co wiecie o Ukrainie? A może planowaliście ją odwiedzić? Z pewnością jest to kraj, o którym w Polsce krąży wiele, plotek, mitów i ciekawostek, z których na pewno tylko część nie mija się z prawdą. Tym bardziej, że obecnie nad Wisłą możemy spotkać wielu mieszkańców Ukrainy, którzy obrali ten kierunek w poszukiwaniu lepszego życia, którzy często opowiadają o życiu w ojczyźnie. Czy jednak w aspekcie podróżniczym Ukraina ma cokolwiek do zaoferowania? Oczywiście, że tak! Zaczynając od pięknego Lwowa, który przez tyle lat był związany z polską kulturą, przez inne wielkie miasta jak Kijów, czy Odessa, a kończąc na wyjątkowej przyrodzie, czyli terenach leżących na wybrzeżu Morza Czarnego. Tak więc jeśli myśleliście o wyjeździ na Ukrainę, jednak nie wiedzieliście jak się do tego zabrać to ten post będzie idealnie dla Was! Sprawdźcie też, czy Wasze przekonania o tym kraju to fakty, czy mity, zapraszam.

Monaster Św. Michała Archanioła w Kijowie
1. Nie zapomnij PASZPORTU! Jak pewnie wiecie, albo i nie Ukraina niestety nie leży w strefie Schengen, tak samo jak i nie jest członkiem Unii Europejskiej, dlatego niezależnie jakim środkiem transportu będziecie się tam wybierać paszport będzie podstawowym i niezbędnym dokumentem...inaczej zostaniecie cofnięci, albo z lotniska, albo co gorsza zostaniecie zawróceni na granicy.

Zabytkowe centrum Lwowa 

2. Walutą na Ukrainie jest HRYWNA. Obecnie kurs przedstawia się według oficjalnych danych 1 PLN = 6,35 UAH. Co ciekawe kurs hrywny ciągle rośnie w stosunku do naszej złotówki, a jeszcze przed rokiem za jedną złotówkę można było dostać ponad 7 hrywien. W wielu poradnikach można znaleźć, że nie warto wymieniać waluty w Polsce, a zdecydowanie bardziej opłaca się to zrobić na Ukrainie. Po mojej wizycie w Kijowie w te wakacje mogę powiedzieć, że najlepszy kurs jaki znalazłam w kantorach to 6,40, który...był taki sam jak przy płaceniu kartą Master Card pomimo przewalutowań! Kurs dla kart Visa był zdecydowanie niższy. Jeśli jednak chcecie wybrać najkorzystniejszą opcję to polecam z mojej strony zabrać ze sobą na Ukrainę EURO, ponieważ jest to waluta, która bardzo mocno tam stoi. Nawet wymieniając w Polsce złotówki na euro, a następnie euro na hrywny na Ukrainie to kurs, który osiągniemy to 6,80 hrywny za 1 złotówkę, czyli zdecydowanie najlepszy.

Majdan Niezależności w Kijowie

3.Wyjątkowo tanie ceny w sklepach to już PRZESZŁOŚĆ. Niestety ceny na Ukrainie znacząco poszły w górą, a w szczególności dotknęło to Kijowa. Dowiedzieliśmy się, że zwykłe produkty w supermarketach kosztują tyle samo, co w Hiszpanii, a wielu Ukraińców mieszkających blisko polskiej granicy wybiera się regularnie do Polski na zakupy. Oczywiście znajdziemy produkty, które będą tańsze niż w Polsce, ale też wiele takich, które będą po prostu droższe. Nawet na jednym z targów ceny po przeliczeniu były wyższe od tych z Polski, co wydawało nam się do tej pory nieprawdopodobne. Tak więc wyjazd z przeświadczeniem, że za niewielkie kwoty będziemy mogli kupować, co tylko dusza zapragnie może szybko zweryfikować nasze oczekiwania.

4. DŁUGIE KOLEJKI na granicach to niestety fakt, co zdecydowanie wpływa na komfort podróży samochodem. Zmotoryzowani muszą pamiętać o zielonej karcie, a jeśli nie podróżują swoim samochodem niezbędne będzie notarialnie pozwolenie na kierowanie pojazdem od właściciela razem z ukraińskim tłumaczeniem dokumentu. Na szczęście z pomocną dłonią wychodzą linie lotnicze, które otwierają coraz więcej połączeń na Ukrainę, które są niezwykle atrakcyjny cenowo. Po wylądowaniu kontrola paszportowa trwa zaledwie chwile, co jest niezwykle dużym plusem w porównaniu do podróży samochodem. 

Widok na Lwów z Wysokiego Zamku
5.Co do JĘZYKA to istnieje duża szansa, że dogadamy się nawet po polsku, a miejscowi mieszkańcy zrozumieją wtedy nasze intencje. Oczywiście w dużych miastach coraz częściej porozumiemy się również po angielsku! Co do cyrylicy nie martwcie się, praktycznie wszystkie ważne informacje podawane są w dwóch alfabetach. 

6. Hotele na Ukrainie stoją na bardzo wysokim poziomie. W stolicy Ukrainy nie brakuje miejsc idealnych na konferencje, czy spotkania firmowe. RAMADA ENCORE, której byłam gościem podczas ostatniego wyjazdu do Kijowa to ogromne centrum biznesowe połączone z galerią handlową. 22 piętrowy budynek na przedmieściach oprócz wysokiej jakości usług oferuje po prostu piękne widoki i panoramę na Kijów. Warto również wspomnieć o darmowym autobusie, który kursuje do centrum miasta oraz na główne lotnisko Kijów Boryspol. Jeśli cenicie sobie wysoką jakość i komfort to będzie to idealne miejsce dla Was. Gdybyście jednak szukali miejsca w samym sercu miasta, to mam dla Was piękny hotel NUMBER 21 położony w najstarszej dzielnicy Padół. Tuż obok stacji metra oraz w otoczeniu jednych z najpiękniejszych zabytków Kijowa. Słynny Majdan Niezależności dzieli od hotelu 15 minutowy spacer. Sam hotel mieści się w zabytkowej kamienicy, a pokoje są dopracowane z ogromną dokładnością. Posiłki podawane są w przyhotelowej restauracji, a wystrój hotelu dosłownie zachwyca! Sami zobaczcie zdjęcia i oceńcie.

 Ramada Encore w Kijowie

 Ramada Encore w Kijowie

 Ramada Encore w Kijowie

 Hotel Number 21 w Kijowie

Hotel Number 21 w Kijowie

Hotel Number 21 w Kijowie

7. Jeśli będziecie potrzebowali sprawnie przemieścić się po największych miastach Ukrainy, koniecznie skorzystajcie z BOLTA albo UBERA. System tych aplikacji jest bardzo dobrze rozwinięty i bardzo sprawnie działa, a ceny które zobaczycie z pewnością zadowolą każdy portfel. My zdecydowaliśmy się na bolta jadąc z i na lotnisko w Kijowie, natomiast we Lwowie korzystaliśmy z Ubera i za każdym razem wszystko przebiegało w miłej i komfortowej atmosferze.

 Najlepsze croissanty na Ukrainie - Lviv Croissant

Piękne uliczki Lwowa

To by było na tyle, jeśli chodzi o wstęp, który miał zachęcić Was do odwiedzenia Ukrainy i pokazać jej często nieznane, ale prawdziwe obliczę. Już niedługo pojawią się na moim blogu posty, w których szczegółowo opiszę dwa najbardziej znane miasta w Ukrainie, czyli Lwów i Kijów. Znajdziecie tam dokładne informacje, co robić, gdzie spać, jak dojechać do tych pięknych miejsc. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami, które mam nadzieję Was zainspirują! A może macie jeszcze jakieś pytania? Śmiało piszcie w komentarzach tak samo jak Wasze ciekawostki dotyczące podróżowania po Ukrainie. Chętnie usłyszę Wasze przemyślenia na temat tego pięknego kraju ;)

Stylizacja ze Lwowa
14:13 16 Comments

Witajcie kochani, dzisiaj przygotowałam dla Was stylizację z sukienką, które idealnie nada się na wiele okazji. Jej dżinsowy styl sprawia, że będzie pasować zarówno na co dzień, między innymi do szkoły, czy pracy, ale także świetnie nada się na wieczorowe wyjście oraz większą uroczystość. Ja założyłam do niej biały żakiet, co jeszcze bardziej dodało jej szyku i elegancji, a niebieskie butki cudownie odnajdują się kolorystycznie w tym zestawieniu! Jak widzicie nie potrzeba wiele, żeby stworzyć outfit, który będzie prezentował się tak przyjemnie i kobieco. Jednak dzisiaj chciałam się zastanowić chwilę nad tym jak obecnie mają się nasze blogi? Czy jest to czas zmierzchu blogowania? A może wręcz przeciwnie pomimo wzlotów i upadków blogi utrzymają się przy życiu, gdy inne media społecznościowe będą powoli upadać, kończyć swoją żywotność i zostawać zastąpione kolejnymi aplikacjami?

Moja przygoda z blogowaniem zaczęła się już na początku gimnazjum i jeśli miałabym napisać, co sprawiło, że założyłam bloga to myślę, że była to chęć wyrażenia siebie. Od zawsze fascynowałam się modą, a w małej społeczności, w której funkcjonowałam wyjście poza pewne schematy nie należało do najprostszych. Mój blog był idealnym miejscem, aby ubrać się inaczej niż w typowe dla szkoły dżinsy, czy leginsy i t-shirt. Dawał mi moc i poczucie sensu, że nie warto dać się zaszufladkować tylko trzeba iść po swoje. Gdy po czasie okazało się, że ktoś go odwiedza, że ktoś chce ze mną współpracować to dodawało pozytywnych impulsów, aby robić to dalej. Bo choć nie raz z różnych powodów miałam myśli w głowie, żeby go usunąć to jednak nie zrobiłam tego i bardzo się cieszę, że jest on ze mną do tej pory. A gdy do moich modowych postów dołożyłam jeszcze podróżnicze i dostrzegłam, że to co dodaje może być dla kogoś inspiracją to pokazywało mi, że to co robię ma sens. I oprócz tego, że to kocham, spełniam swoje marzenia to mogę jeszcze pomagać innym!

W dzisiejszych czasach wzrost popularności Instagrama, czy Youtube sprawił, że blogi zostały odstawione trochę na boczny tor. Pomimo, że prężnie działam również na moim Instagramowym koncie nie wyobrażałam sobie, aby porzucić bloga. Jako, że wszystkie media społecznościowe prędzej, czy później wychodzą z obiegu to blogi uważam za te wyjątkowe i uważam, że ich czas nie przeminie. W wielu kwestiach jest to lepsza forma zdobycia informacji. Na przykład porady dla podróżników, dotyczące miast, wyjątkowych miejsc, sposobów komunikacji, czy cen. Ja wybierając się w podróż z ogromną chęcią korzystam z wiedzy zawartej na różnych blogach, czerpiąc od ludzi, którzy zechcieli podzielić się swoim doświadczeniem. Podobnie rzecz ma się z inspiracjami modowymi, czy też przepisami kulinarnymi. Oprócz tego, że sama staram się inspirować innych to zawsze chętnie zerkam na ciekawe inspirację i ludzi, którzy na swoich blogach zostawiają kawał serca i wykonują fantastyczną pracę. Dlatego nie ma znaczenia w jaką niszę uderza tematyka, ponieważ każdy obszar jest dobry, jeśli my się w nim dobrze czujemy! A nasz przekaz na pewno wtedy trafi do ludzi podobnych jak my, interesujących się podobnymi kwestiami. To sprawia, że blogi tworzą małe lub większe społeczności ludzi, którzy mogą się ze sobą identyfikować z racji na zainteresowania, czy poglądy. Pamiętajcie więc, że warto pielęgnować swoje pasje i dbać o nie, bo wszystko, co robicie w życiu definiuje Was jako osoby! Dajcie znać co o tym sądzicie i pochwalcie się linkami do swoich blogów! Chętnie zajrzę do Was, aby zobaczyć o czym piszecie ;)










14:00 13 Comments
Newer Posts
Older Posts

About me

About Me


Cześć, jestem Kasia i zapraszam Cię do mojego świata pełnego barwnych podróży, modowych stylizacji i całego życia! Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej

Follow Us

Labels

barwne gotowanie barwne jedzenie barwne kosmetyki Barwne poarady barwne podóże Barwne Stylizacje

recent posts

Blog Archive

  • ►  2023 (6)
    • ►  lut 2023 (1)
    • ►  sty 2023 (5)
  • ►  2022 (30)
    • ►  gru 2022 (1)
    • ►  lis 2022 (1)
    • ►  paź 2022 (1)
    • ►  wrz 2022 (2)
    • ►  sie 2022 (3)
    • ►  lip 2022 (2)
    • ►  cze 2022 (1)
    • ►  maj 2022 (4)
    • ►  kwi 2022 (3)
    • ►  mar 2022 (5)
    • ►  lut 2022 (3)
    • ►  sty 2022 (4)
  • ►  2021 (54)
    • ►  gru 2021 (2)
    • ►  lis 2021 (1)
    • ►  paź 2021 (2)
    • ►  wrz 2021 (3)
    • ►  sie 2021 (6)
    • ►  lip 2021 (5)
    • ►  cze 2021 (4)
    • ►  maj 2021 (8)
    • ►  kwi 2021 (7)
    • ►  mar 2021 (5)
    • ►  lut 2021 (4)
    • ►  sty 2021 (7)
  • ►  2020 (86)
    • ►  gru 2020 (6)
    • ►  lis 2020 (5)
    • ►  paź 2020 (5)
    • ►  wrz 2020 (5)
    • ►  sie 2020 (8)
    • ►  lip 2020 (8)
    • ►  cze 2020 (8)
    • ►  maj 2020 (9)
    • ►  kwi 2020 (9)
    • ►  mar 2020 (8)
    • ►  lut 2020 (8)
    • ►  sty 2020 (7)
  • ▼  2019 (92)
    • ►  gru 2019 (10)
    • ►  lis 2019 (6)
    • ►  paź 2019 (9)
    • ►  wrz 2019 (8)
    • ▼  sie 2019 (9)
      • Kijów na weekend! Dlaczego warto odwiedzić stolicę...
      • Nowe wyzwanie: Wracam na YouTube! + Stylizacja z p...
      • Wszystko, co musisz wiedzieć wybierając się na Ukr...
      • Czy warto jeszcze blogować?
      • Ucieczka od miasta, czyli weekend na wsi!
      • Monopoli - najpiękniejsze plaże Apulii
      • Letnie słodkości - ciasteczka z nadzieniem porzecz...
      • Jak wybrać idealny strój kąpielowy w 3 krokach?
      • Kiedy robić zdjęcia, aby osiągnąć sukces - o słońc...
    • ►  lip 2019 (6)
    • ►  cze 2019 (6)
    • ►  maj 2019 (8)
    • ►  kwi 2019 (9)
    • ►  mar 2019 (9)
    • ►  lut 2019 (7)
    • ►  sty 2019 (5)
  • ►  2018 (76)
    • ►  gru 2018 (7)
    • ►  lis 2018 (7)
    • ►  paź 2018 (6)
    • ►  wrz 2018 (6)
    • ►  sie 2018 (5)
    • ►  lip 2018 (5)
    • ►  cze 2018 (6)
    • ►  maj 2018 (6)
    • ►  kwi 2018 (5)
    • ►  mar 2018 (8)
    • ►  lut 2018 (7)
    • ►  sty 2018 (8)
  • ►  2017 (105)
    • ►  gru 2017 (7)
    • ►  lis 2017 (7)
    • ►  paź 2017 (12)
    • ►  wrz 2017 (12)
    • ►  sie 2017 (13)
    • ►  lip 2017 (10)
    • ►  cze 2017 (9)
    • ►  maj 2017 (6)
    • ►  kwi 2017 (8)
    • ►  mar 2017 (8)
    • ►  lut 2017 (7)
    • ►  sty 2017 (6)
  • ►  2016 (90)
    • ►  gru 2016 (6)
    • ►  lis 2016 (9)
    • ►  paź 2016 (9)
    • ►  wrz 2016 (8)
    • ►  sie 2016 (9)
    • ►  lip 2016 (9)
    • ►  cze 2016 (6)
    • ►  maj 2016 (8)
    • ►  kwi 2016 (6)
    • ►  mar 2016 (8)
    • ►  lut 2016 (8)
    • ►  sty 2016 (4)
  • ►  2015 (69)
    • ►  gru 2015 (4)
    • ►  lis 2015 (4)
    • ►  paź 2015 (6)
    • ►  wrz 2015 (4)
    • ►  sie 2015 (9)
    • ►  lip 2015 (7)
    • ►  cze 2015 (4)
    • ►  maj 2015 (6)
    • ►  kwi 2015 (7)
    • ►  mar 2015 (7)
    • ►  lut 2015 (5)
    • ►  sty 2015 (6)
  • ►  2014 (30)
    • ►  gru 2014 (2)
    • ►  lis 2014 (4)
    • ►  paź 2014 (6)
    • ►  wrz 2014 (1)
    • ►  sie 2014 (3)
    • ►  lip 2014 (3)
    • ►  cze 2014 (6)
    • ►  maj 2014 (2)
    • ►  mar 2014 (1)
    • ►  lut 2014 (1)
    • ►  sty 2014 (1)
  • ►  2013 (6)
    • ►  gru 2013 (2)
    • ►  sie 2013 (1)
    • ►  lip 2013 (1)
    • ►  kwi 2013 (1)
    • ►  mar 2013 (1)
  • ►  2012 (4)
    • ►  sie 2012 (2)
    • ►  lip 2012 (1)
    • ►  kwi 2012 (1)

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Obserwatorzy

Created with by ThemeXpose