facebook instagram youtube
  • Strona Główna
  • Stylizacje
  • Kosmetyki
  • Gotowanie
  • Podróże
  • BARWNE TRAVEL

Barwne Stylizacje

Luty powoli zbliża się ku końcowi, a już jutro mamy jedyny taki dzień w roku, czyli Tłusty Czwartek. Myśl o słodziutkich pączkach sprawiła, że zaczęłam zastanawiać się jak to jest z moimi noworocznymi postanowieniami. Czy jeszcze w ogóle o nich pamiętam? Czy coś udało mi się zrobić, aby te piękne słowa choć trochę zamienić w rzeczywistość? A może huczne zapowiedzi nie miały przełożenia w praktyce i zupełnie nic nie zmieniło się w moim życiu? 

Na pewno naukowo postawiłam kolejny mały kroczek, którym było zaliczenie zimowej sesji i podjęcie trudów drugiego semestru. Co z tego wyjdzie zobaczymy, ale jestem dobrej myśli haha :D Jeśli chodzi o fit odżywianie to mam swoje wzloty i upadki. Najciężej jest odstawić moje ukochane słodycze, ale staram się choć troszkę je ograniczać. Sesja na pewno w tym nie pomogła ;) Jednak bardzo się cieszę z tego, co dzieje się na moim blogu, instagramie oraz z kolejnych, ciekawych współprac. Także mam za sobą już pierwsze tegoroczne zagraniczne podróże, a w planach kolejne wyjazdy. Cieszę się, że będę mogła podzielić się z Wami różnymi ciekawostkami i radami na temat podobnych wyjazdów. Staram się być także bardziej regularna w dodawaniu nowych postów i jak narazie całkiem dobrze mi to wychodzi.

Oczywiście nigdy w życiu nie jest idealnie, dlatego nie brakuje też tych postanowień, które odeszły w niepamięć. Bardzo ciężko znaleźć mi czas na siłownie, czy bieganie. Mam nadzieję, że w końcu ciągłe odkładanie w czasie uda mi się zamienić w realizacje. Często dni uciekają mi w ogromnym pośpiechu i brakuje mi dobrego zaplanowania czasu. Jest sporo rzeczy do poprawy, ale cieszę się, że udało mi się podtrzymać moje postanowienia ;) Bardzo interesuje mnie, jak u Was wygląda sprawa z postanownieniam. Czy udało Wam się o nich nie zapomnieć? Pochwalcie się Waszymi sukcesami w komentarzach! :D

Ja zostawiam Was z moją "misiową" stylizacją, w której brązowe futerko doskonale i stylowo ochorni nas przed mrozami tegorocznej zimy ;)





20:48 17 Comments

Witajcie kochanie, troszkę mnie tutaj nie było, ale ostatni tydzień minął mi pod znakiem wyjazdu na w piękne, słoneczne Włochy, o którym już niedługo opowiem Wam dużo dużo więcej ;)

Dzisiaj przychodzę z tematem, który w ostatnich czasach może być bardzo na topie. Żaden portal społecznościowy w ostatnich czasach nie rozwinął się tak jak Instagram, coraz większe znaczenie odgrywa on w działach marketnigu dużych i mniejszych firm. Jest bardzo prosty, przejrzysty, a w dodatku bardzo często mocno inspirujący. Każdy znajdzie tam coś dla siebie i łatwo może odnaleźć interesujące posty. Tak więc pytanie jest bardzo proste, jak w dzisiejszych czasach zbudować i zdobyć swoją popularność na Instagramie?

Na pewno wymaga to od nas dużo wysiłku oraz aktywności. Aby zostać zauważonym przez innych często na początku musimy wykazać się aktywnością na innych profilach. Komentowanie, lajkowanie, czy każde inne interakcje pokazują wszystkim dookoła, że nasz profil żyje przez co stajemy się o wiele bardziej atrakcyjni.

Kolejną kluczową sprawą jest systematyczność. Planowanie postów przygotowywanie ich oraz regularne dodawanie. Nie możemy przecież pozwolić, żeby nasi followersi czekali na nowego posta przez tydzień. Wiele osób rezygnuje wtedy z obserwacji takich profili. Przy większej ilości obserwujących często ich życie coraz bardziej przenosi się na Instastory, a posty dodawane są wtedy odpowiednio rzadziej.

Stwórz swojego feeda! A co to w ogóle jest zapytacie? To wygląd waszego instagrama, warto pamietać o tym, że na nasz profil składają się wszystkie zdjęcia, a nie tylko jedno dlatego istotne jest, aby je wszystkie razem łączyć oraz żeby tworzyły jedną, wielką całość. Poprzez różne detale, kolory, czy odcienie. Konta z pięknymi feedami są zawsze bardzo inspirujące oraz chętnie odwiedzane przez obserwujących ;)

Przejdźmy do spraw współprac z markami, nieważne ile macie obserwujących zawsze możecie przyciągnąć potencjalnego pracodawce właśnie swoim feedem lub dobrą wiadomością. Wiele z Was, zadaje mi pytania  jak powinna ona wyglądać? Nie jest to nic trudnego, wystarczy opisać siebie, to co Cię interesuje oraz co możesz od siebie zaoferować. Przygotowałam dla Was dwie krótkie przykładowe wiadomości:

Witam, nazywam się XYZ i od kilku lat prowadzę bloga oraz profil na Instagramie. Uwielbiam dzielić się z moimi obserwującymi miejscami oraz osobami, którzy inspirują i tworzą wyjątkowe rzeczy. Dlatego też piszę do ZYX, czy nie byliby ZYX zainteresowani współpracą. Z mojej storny oferuję profil na Instagramie oraz bloga. Jestem pewna, że taka współpraca mogłaby przynieść wiele obustronnych korzyści i z pewnością spodobałaby się moim obserwującym 😁😊 Jestem również otwarta na Państwa propozycje, czekam na Państwa odpowiedź.
Pozdrawiam, XYZ

Druga propozycja:

Cześć! 
Nazywam sie XYZ. Od kilku lat prowadzę bloga XXXXX , którego rozwijam na wielu płaszczyznach takich jak Facebook, Instagram, Youtube i na innych serwisach społecznościowych. Piszę do Was, aby zaproponować współpracę z Waszą firmą przynoszącą wspólne korzyści. Jestem otwarta na różne sposoby przeprowadzenia współpracy, a z mojej strony oferuje profil na Instagramie oraz facebookowy fanpage. Myślę, że Nasza współpraca mogłaby przynieść obustronne, owocne korzyści. 

Czekam na Państwa odpowiedź, 
pozdrawiam XYZ.


Jak widać nie jest to nic trudnego a ogromnym krokiem do rozwoju naszego Instagrama są współprace, które pozwalają poznać nas na rynku!


Nie ma jednego przepisu na osiągnięcie sukcesu, każdy może go osiągnać swoją drogą pamiętając o tych podstawowych zasadach. Warto obracać się również wobec określonej tematyce, która nas interesuje, ale nie trzeba ograniczać się tylko do jednej. Im ciekawszy profil tym większa szansa na przyciągnięcie innych osób. Jeśli chcecie zobaczyć jak ja prowadzę Instargrama oraz wspomóc mnie
w moim małym celu, czyli 20k obserwujących. To zapraszam do odwiedzenia mojego profilu ;)

https://www.instagram.com/thisiskaitlynx/

Dajcie znać jak Wam się podoba oraz powiedzcie czym Wy kierujecie się na swoich instagramowych profilach ;)

21:27 15 Comments

Dzisiaj chciałabym Was zabrać w magiczne miejsce na południe od Marrakeszu. Do małej miejscowości o nazwie takiej samej jak jezioro nad którym jest położone. Lalla Takerkoust leży 40 km od Marrakeszu w kierunku potężnych gór Atlas, które górują nad całą okolicą i sprawiają, że to miejsce było jednym z najpiekniejszych jakie zobaczyłam w Maroku <3

Po dwóch dniach w Marrakeszu każdy miał już ochotę udać się w tereny nieco spokojniejsze niż wielkomiejska Medyna. Na szczęście byliśmy na to przygotowani, a chcąc udać się w kierunku pasma gór Atlas z pomocą przyszło nam zaproszenie od hotelu Le Patio Du Lac <CLICK>, z którego można podziwiać cudowne uroki tamtych zakątków Maroka. Miejsce w typowo marokańskim stylu z tarasem na dachu oraz basenem w środku prowadzone przez przemiłą francuske Sabine. Serdecznie polecam to miejsce jeśli ktoś znalazłby się w tamtych okolicach ;)

Dojazd do Lalla Takerkoust jest bardzo prosty i tani, ponieważ autobus miejski o numerze 45 kursuje bezpośrednio z Marrakeszu, a jego koszt to około 7 dirhamów. Co prawda nie spotkacie w nim dużo turystów, a my podrużujący z walizką szczególnie wracając do Marrakeszu przyciągaliśmy dosłownie wszystkie spojrzenia. Nie było to może komfortowe przeżycie, ale obyło się bez nieprzyjemnych sytuacji, dlatego z pewnością autobus jest odpowiednim środkiem transportu, z którego można skorzystać.

Samo miasteczko jest tak spokojne, że wydaje się, że czas w nim się zatrzymał. Nie spotkacie tam wiele atrakcji, ale możecie się spodziewać niesamowitych wschodów i zachodów słońca oraz prawdziwego odpoczynku. Jest to idealne miejsce na odpoczynek od zgiełku Marrakeszu, które bardzo się cieszę, że udało mi się zobaczyć <3

Jeśli macie więcej pytań smiło piszcie w komentarzach, a ja zostawiam Was ze zdjęciami z tego urokliwego miejsca <3







15:15 4 Comments

Już jutro jedno z moich ulubionych świąt w roku! Tak dokładnie 14 lutego, czyli Walentynki ;)
Uwielbiam klimat tego dnia, atmosferę pełną miłości, dobroci i szczęścia oraz drobne upominki sprawiające radość i uśmiech na twarzach moich bliskich. Jak co roku przygotowałam dla Was propozycję mojej walentynkowej stylizacji. Tym razem nie obłyo się bez czerwonego koloru, a zadbała o to piękna, lekka koszula. Do tego dobrałam spódniczke w biało-czarne paski oraz nie mogło zabraknąć czerwonych, wyrazistych ust. Dla odważniejszych wybrałam opcję z jasnym beretem, a do tego wszystkiego słodki balonik w kształcie serca nadający całości romantycznego klimatu <3 Zdjęcia zrobiłam w restauracji 2PiEr, która zachwyca nie tylko jedzeniem, ale także pięknym wdziękiem oraz widokami rocigającymi się z tarasu.
Głównym tematem tego posta jest to, czy rzeczywiście każdy z nas znajdzie powód, aby świętować 14 lutego. Przecież nie każdy ma już odnalezioną drugą połówkę. Jednak moim zdaniem Walentynki to coś więcej niż tylko święto zakochanych par. Jest to dzień miłości! Którą możemy obdarowywać naszych rodziców, rodzine, przyjaciół, a nawet nasze ukochane zwierzęta. Warto zadbać o atmosferę tego dnia i sprawić, aby dzięki nam na twarzach naszych bliskich zagościł uśmiech. Mały upominek, a może niespodziewana wizyta? Telefon do osoby, z którą dawno nie rozmawialiśmy, a ciągle się zbieraliśmy, żeby zadzwonić. Wspólny wieczór, dzień wyjscie na kawę, czy na pizzę. Wystarczy na chwilę zwolnić i tego Wam życzę, abyście mogli sprawić, że ten będzie dla kogoś wyjątkowy. A jeśli to Wam się uda to gwarantuje, że to będą najlepsze Walentynki w Waszym życiu <3 Korzystajcie z każdej chwili i dajcie mi znać jak podoba Wam się mój outfit oraz co Wy sądzicie o Walentynkach :)













13:55 17 Comments


Hejka Kochane!

Od dłuższego czasu otrzymuję od Was wiele wiadomości dotyczących pielęgnacji mojej cery. Piszecie, że chciałybyście wiedzieć jak pielęgnuję swoją buźkę, bo cera wygląda idealnie i zdrowo. Powiem Wam, że to nie jest tak, że po wstaniu z łóżka mogę bez problemu pokazać się na ulicy i nie spowodować kataklizmu. :D Zanim opuszczę dom, wykonuję szereg czynności pielęgnująco – oczyszczających. Priorytetem dla mnie jest zdrowie a co za tym idzie czysta i promienna cera.

Po zużyciu wielu opakowań kosmetyków, które tak naprawdę wpływają jedynie degradująco na kondycję mojego portfela postanowiłam oprzeć się na opiniach na stronie jednej z największych drogerii kosmetycznych, które niewątpliwie zachęciły mnie i skusiły do zestawu toników PIXI Beauty.

 Początkowo zaczęłam od stosowania toniku PIXI Glow Tonic rano, przed wyjściem. Niestety, ale po chwili doznałam wewnętrznego szoku gdyż moja cera nagle stała się cała czerwona. O tym nigdzie nie było mowy! Na ratunek przyszedł mi nałożony opuszkami PIXI Rose Tonic, który faktycznie zadziałał i ukoił cerę oraz zlikwidował zaczerwienienia. Już po kilku minutach od zastosowania, cera charakteryzowała się niesamowitym blaskiem, ukojeniem oraz była odżywiona i odświeżona. Zdecydowanie mogę Wam polecić ten tonik zwłaszcza do porannego stosowania.

Wieczorem, stwierdziłam, że dam kolejną szansę Tonikowi PIXI Glow Tonic i delikatnie nałożyłam go opuszkami na oczyszczoną twarz. Oczywiście znowu zadziałał podobnie jak rano, czyli moja twarz była zaczerwieniona, ale po za tym była również gładka. Jakie było moje zdziwienie, gdy rano zobaczyłam w lustrze jasną, gładką a przede wszystkim ukojoną i promienną cerę! To działa! Tonik posiadający 95% pozytywnych opinii faktycznie działa cuda. Zawarty w nim kwas glikolowy (5%) złuszcza naskórek, żeń-szeń poprawia krążenie i przywraca energię a pozostałe składniki koją i nawilżają (aloes) i rozświetlają (fruktoza i sacharoza). Jestem pewna, że po dłuższym stosowania efekty będą jeszcze bardziej spektakularne. Również polecam!

Ostatni tonik z zakupionego zestawu to PIXI Retinol Tonic, którego używam przed wielkimi wyjściami :D wtedy przed wykonaniem makijażu nakładam opuszkami na oczyszczoną twarz tonik z retinolem i odczekuję chwilę. Zawarty w toniku Retinol pomaga odmłodzić cerę i odzyskać jej naturalny blask. A doskonale wiemy, że na gładkiej i miękkiej buźce wieczorny make-up będzie wyglądał rewelacyjnie i dłużej się utrzyma w nieskazitelnym stanie. Koniecznie wypróbujcie mój sposób!

 Oj jak zawsze się rozgadałam ;) jeśli któraś z Was dotarła do końca to powiem, że moim zdaniem warto zakupić zestaw Toników PIXI Beauty pomimo swojej dość wysokiej ceny (1 tonik 100 ml w Sephora kosztuje ok. 55 zł). Kosmetyki są bardzo wydajne i wystarczą na długi okres czasu. Ja z pewnością będę stosować je dalej i zakupię kolejny zestaw. Warto dbać o zdrowie i zdrową cerę. Podzielcie się w komentarzach Waszymi doświadczeniami związanymi z kosmetykami od PIXI ;)
16:22 8 Comments

Kochani jak pewnie wiecie pod koniec ubiegłego roku wybrałam się w podróż do Afryki, a konkretnie wzięłam sobie na cel Maroko! Troszkę czasu minęło, ale mam dla Was serię kilku przewodników z najpotrzebniejszymi informacjami na temat takiego wyjazdu. Czyli co zrobić, żeby taka podróż na własną rękę była przyjemnym przeżyciem!

Dzisiaj napiszę kilka słów o szalonym mieście jakim jest Marrakesz. Sam przelot do Maroka jest bardzo prosty ja wybrałam opcję WizzAir, który bezpośrednio lata z Warszawy do Marrakeszu. Bilet w listopadzie można było znaleźć w bardzo przestępnej cenie (około 130 zł wtedy jeszcze z bagażem podręcznym w cenie). Lotnisko znajduje się niedaleko miasta bo od centrum dzieli go około 6 km, dlatego pomimo namów licznych taksówkarzy wybraliśmy się na pierwszy spacer. Nie jest to może najwygodniejsza opcja, szczególnie z walizką, ale trasa jest bezpieczna i na całej jej długości mamy do dyspozycji chodnik. Przedmieścia to przede wszystkim deweloperskie dzielnice pełne identycznych domków, a wszystko w czerwonym jak tamtejsza ziemia kolorze. My wyróżniając się z tłumu przyciągaliśmy wzrok taksówkarzy, tym bardziej że spacerowaliśmy z walizką, dlatego dostaliśmy około 30 propozycji podwózki, na które grzecznie jednak odmawialiśmy.


Cała zabawa zaczyna się dopiero w okolicach Jamaa El Fna, czyli głównego placu zamienionego w jedno, wielkie targowisko, które nigdy nie zasypia. W dzień znajdziemy tam stoiska z każdego rodzaju towarem, zaś w nocy ludzie spotykają się tam aby śpiewać i bawić się do samego rana. Jest to także wejście do Medyny, czyli najstarszej dzielnicy Marrakeszu, którą można nazwać żywym labiryntem. Zapomnijcie o mapach, w tych wąskich uliczkach pełnych straganów i ludzi wyprzedzających się na skuterach, rowerach i czym się da można poczuć się jak w szkole przetrwania. Nie dość, że blond włosy bardzo przyciągają spojrzenia, to miejscowi próbują turystom wcisnąć praktycznie wszystko co mają do zaoferowani. Dlatego spacer po tajemniczych i ciekawych uliczkach wymaga ciągłego "no thanks" i tak w kółko. Trzeba uzbroić się w cierpliwość no i czujność, aby nie zagubić się w tym gęstym korytarzu dróg. Miejscowi choć wydają się bardzo przyjaźni i pomocni zazwyczaj za każdą przysługę będą oczekiwać na pieniężną nagrodę.


Tam właśnie zaczęło się nasze kolejne wyzwanie, czyli dotarcie do naszego Riadu. Riad Dar Ten <KLIK> w pełni spełnił moje oczekiwanie. Cudowny marokański klimat, typowy wystrój, przemiła obsługa i przepyszne śniadania. No i oczywiście marokańska herbatka na przywitanie, która była kwintesencją całego wyjazdu. Bardzo słodka z miętowym posmakiem, w Maroku to po prostu obowiązek, żeby jej spróbować! Dlatego też z całego serca mogę polecić Wam to miejsce jeśli będziecie szukać noclegu w Marrakeszu, łatwa i prosta rezerwacja przez booking ;)
Jednak dobra lokalizacja w samej Medynie sprawia, że odnalezienie hotelu nie jest takie proste. To było nasze pierwsze wyzwanie, aby uporać się z tym bez pomocy (odpłatnej) kręcących się osób. Wszyscy chcieli nam pomóc, ponieważ mieliśmy już chwile zwątpienia, ale udało nam się choć możecie być pewni że sam GPS w tych miejscach na nic się nie zda i trzeba dobrego zmysłu orientacji, żeby odnalźć się w tym tłoku.

Marrakesz to typowe afrykańskie miasto, głośne, hałaśliwe, tętniące życiem. Tutaj jak nigdzie można zasmakować prawdziwej marokańskiej kultury oraz koniecznie zgubić się między przeróżnymi stoiskami Medyny. Z miasta rozciąga się wspaniały widok na Góry Atlas oraz jest to świetne miejsce wypadowe na pustynne wyprawy. Nie brakuje też wyjątkowych miejsc takich jak meczet Koutoubia, czy rajskie ogrody YSL. Dla miłośników pałaców warte polecenia są Bahia Palace oraz El Badii Palace, także nie sposób się tutaj nudzić!

Co do cen to wszystko zależy od Was! Targowiska słyną z tego, że trzeba się na nich targować i często absurdalnie wysokie ceny na początku okazują się o wiele mniejsze pod koniec negocjacji, dlatego wszystko zależy od nas samych. W Maroku płaci się dirhamami, które w prostym przeliczeniu to 1 Euro = 10 Dirhamów. Ceny nie są bardzo drogie, ale dla Polaków będą normalne.

Jedno jest pewne Marrakesz to obowiązkowa opcja podczas wizyty w Maroku, choć nastawcie się, że po dwóch dniach będziecie mieli ochotę odpoczać w troszkę mniej hałaśliwym miejscu ;) Jeśli macie jakieś pytania, albo swoje przemyślenia smiało podzielcie się nimi w komentarzach i dajcie znać jak podobają Wam się zdjęcia! :*


15:35 16 Comments
Witam kochani pogoda za oknem coraz bardziej słoneczna, więc postanowiłam podjąć już bardziej wakacyjny temat. Do tej pory moje podróże organizowałam sama w każdym szczególe. Przelot, transport, zakwaterowanie w dobie internetu nie jest to czymś trudnym, ale często dosyć czasochłonnym i wymaga obeznania w środowisku. Dlatego pomimo, że nie lubię podróży z biurami to dziś postaram się wymienić wady i zalety oraz porównać te dwa sposoby podróżowania.

DLACZEGO WARTO WYBRAĆ PODRÓŻ NA WŁASNĄ RĘKĘ

Przede wszystkim oszczędność. Sami kontrolujemy wydatki, sami wybieramy miejsca, które chcemy zobaczyć. Dopasowujemy termin tak, aby znaleźć jak najtańsze loty. Dowolność w wyborze zakwaterowania, dzięki czemu każdy znajdzie to, co dla niego najlepsze. Kolejna kwestia to plan zwiedzania. Nie jesteśmy ograniczeni czasowo z góry i wedle swoich chęci dobieramy miejsca oraz zabytki, które chcielibyśmy zobaczyć. Totalna wolność oraz zawsze możliwa weryfikacja planów na miejscu. Sami oraganizujemy sobie czas, dlatego też sami możemy go dowolnie wypełniać. Oczywiście wymaga to dobrego przygotowania oraz świadomości, że w trudniejszych momentach nikt nas nie poprowadzi za rękę, ale samodzielne podróżowanie daje możliwość głębszego poznania nowej kultury oraz o wiele większych doznań i wrażeń.

DLACZEGO WARTO WYBRAĆ BIURO PODRÓŻY

Kto nie lubi mieć podanego wszystkiego na tacy? No właśnie. Idąc do biura dostajemy wszystko przygotowane przez specjalistę. Nie musimy niczego szukać, o nic się martwić. Przelot, hotel, przewodnik, ubezpieczenie, wszystko mamy zapewnione wystarczy tylko wysłać przelew i wakacje gotowe. To duża wygoda, gdy cały plan wyjazdu mamy przygotowany, a nam pozostaje tylko korzystać z jego uroków. Posiłki all inclusive, basen obok hotelu, plaża oddalona o zaledwie kilkaset metrów, a także możliwość dokupienia wycieczek fakultatywnych. Opcje first minute, last minute, krótko mówiąc każdy znajdzie coś dla siebie wystarczy mieć odrobinę środków na swojej karcie oraz poświęcić chwilę na wybranie najlepszej opcji.

DLACZEGO NIE WARTO PODRÓŻOWAĆ NA WŁASNĄ RĘKĘ

Oczywiście nigdy nie jest do końca kolorowo i wszystko, co ma swoje zalety posiada także wady. Gdy jesteśmy sami w odległym kraju każdy wypadek i każde niebezpieczeństwo mogą przysporzyć dużo problemów. Inna sprawa to trudności przy organizacji takiego wypadu. Nie zawsze da się znaleźć w internecie dokładnie połączenia lokalnych autobusików, często też możemy zagubić się w wąskich zakamarkach ogromnych miast. Zawsze trzeba zachowywać sie ostrożnie i omijać miejsca, które sprawiają wrażenie niebezpiecznych szczególnie po zmierzchu. Taki wyjazd wymaga przede wszystkim umiejętności szybkiego reagowania w trudnych, niespodziewanych sytuacjach, o które czasami naprawdę nietrudno, a dopiero w takich momentach jesteśmy w stanie stwierdzić, czy podróżowanie na własną rękę to jest dla nas najlepsza opcja.

DLACZEGO NIE WARTO PODRÓŻOWAĆ Z BIUREM PODRÓŻY

Koszta, koszta i jeszcze raz koszta. Często organizując podobny wyjazd na własną rękę jesteśmy w stanie zaoszczędzić nawet ponad 50% kosztów biura podróży! Do tego mało atrakcyjne oferty wyjazdów, no bo w końcu ile można leżeć i opalać się na plaży? Natomiast dokupienie wycieczek fakultatywnych to często ceny zupełnie nieadekwatne do wrażeń. Ograniczenie do plaży, basenu i hotelu dla jednych będzie rajem na ziemi, a dla innych po kilku dniach stanie się bardzo męczące. Niestety podróżując z biurem często nie mamy możliwości w pełni poznać i skosztować kultury odwiedzanego kraju, a sieciowe hotele i bardzo podobne plaże sprawiają, że nie odczujemy różnicy pomiędzy Grecją, Hiszpanią, czy Egiptem. Więc jeśli jesteś bardziej wymagającym podróżnikiem, który chciałbym od wyjazdu czegoś więcej niż tylko odpoczynku to biuro podróży nie będzie dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem.

To tylko małe podsumowanie, które myślę, że zmusza do releksji. Jeśli macie jakieś pytania, albo swoje przemyślenia, czy doświadczenia koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach. Ja pomimo wakacyjnego tematu zostawiam Was jeszcze z cielejszą stylizacją, która w zimowej Polsce jest ciągle bardzo w modzie ;)








Sukienka - Shein
Kurtka - Bershka
20:34 26 Comments
Newer Posts
Older Posts

About me

About Me


Cześć, jestem Kasia i zapraszam Cię do mojego świata pełnego barwnych podróży, modowych stylizacji i całego życia! Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej

Follow Us

Labels

barwne gotowanie barwne jedzenie barwne kosmetyki Barwne poarady barwne podóże Barwne Stylizacje

recent posts

Blog Archive

  • ►  2023 (7)
    • ►  mar 2023 (1)
    • ►  lut 2023 (1)
    • ►  sty 2023 (5)
  • ►  2022 (30)
    • ►  gru 2022 (1)
    • ►  lis 2022 (1)
    • ►  paź 2022 (1)
    • ►  wrz 2022 (2)
    • ►  sie 2022 (3)
    • ►  lip 2022 (2)
    • ►  cze 2022 (1)
    • ►  maj 2022 (4)
    • ►  kwi 2022 (3)
    • ►  mar 2022 (5)
    • ►  lut 2022 (3)
    • ►  sty 2022 (4)
  • ►  2021 (54)
    • ►  gru 2021 (2)
    • ►  lis 2021 (1)
    • ►  paź 2021 (2)
    • ►  wrz 2021 (3)
    • ►  sie 2021 (6)
    • ►  lip 2021 (5)
    • ►  cze 2021 (4)
    • ►  maj 2021 (8)
    • ►  kwi 2021 (7)
    • ►  mar 2021 (5)
    • ►  lut 2021 (4)
    • ►  sty 2021 (7)
  • ►  2020 (86)
    • ►  gru 2020 (6)
    • ►  lis 2020 (5)
    • ►  paź 2020 (5)
    • ►  wrz 2020 (5)
    • ►  sie 2020 (8)
    • ►  lip 2020 (8)
    • ►  cze 2020 (8)
    • ►  maj 2020 (9)
    • ►  kwi 2020 (9)
    • ►  mar 2020 (8)
    • ►  lut 2020 (8)
    • ►  sty 2020 (7)
  • ▼  2019 (92)
    • ►  gru 2019 (10)
    • ►  lis 2019 (6)
    • ►  paź 2019 (9)
    • ►  wrz 2019 (8)
    • ►  sie 2019 (9)
    • ►  lip 2019 (6)
    • ►  cze 2019 (6)
    • ►  maj 2019 (8)
    • ►  kwi 2019 (9)
    • ►  mar 2019 (9)
    • ▼  lut 2019 (7)
      • Czy pamiętasz jeszcze o postanowieniach noworocznych?
      • Jak zdobyć popularność na Instagramie?
      • Maroko za jeden uśmiech - Lalla Takerkoust
      • Czy Walentynki to święto tylko dla par?
      • Tonik za 100 zł, wart swojej ceny? || Recenzja ton...
      • Maroko za jeden uśmiech - Marrakesz
      • Tanie podróżowanie - wyjazd z biurem, czy na własn...
    • ►  sty 2019 (5)
  • ►  2018 (76)
    • ►  gru 2018 (7)
    • ►  lis 2018 (7)
    • ►  paź 2018 (6)
    • ►  wrz 2018 (6)
    • ►  sie 2018 (5)
    • ►  lip 2018 (5)
    • ►  cze 2018 (6)
    • ►  maj 2018 (6)
    • ►  kwi 2018 (5)
    • ►  mar 2018 (8)
    • ►  lut 2018 (7)
    • ►  sty 2018 (8)
  • ►  2017 (105)
    • ►  gru 2017 (7)
    • ►  lis 2017 (7)
    • ►  paź 2017 (12)
    • ►  wrz 2017 (12)
    • ►  sie 2017 (13)
    • ►  lip 2017 (10)
    • ►  cze 2017 (9)
    • ►  maj 2017 (6)
    • ►  kwi 2017 (8)
    • ►  mar 2017 (8)
    • ►  lut 2017 (7)
    • ►  sty 2017 (6)
  • ►  2016 (90)
    • ►  gru 2016 (6)
    • ►  lis 2016 (9)
    • ►  paź 2016 (9)
    • ►  wrz 2016 (8)
    • ►  sie 2016 (9)
    • ►  lip 2016 (9)
    • ►  cze 2016 (6)
    • ►  maj 2016 (8)
    • ►  kwi 2016 (6)
    • ►  mar 2016 (8)
    • ►  lut 2016 (8)
    • ►  sty 2016 (4)
  • ►  2015 (69)
    • ►  gru 2015 (4)
    • ►  lis 2015 (4)
    • ►  paź 2015 (6)
    • ►  wrz 2015 (4)
    • ►  sie 2015 (9)
    • ►  lip 2015 (7)
    • ►  cze 2015 (4)
    • ►  maj 2015 (6)
    • ►  kwi 2015 (7)
    • ►  mar 2015 (7)
    • ►  lut 2015 (5)
    • ►  sty 2015 (6)
  • ►  2014 (30)
    • ►  gru 2014 (2)
    • ►  lis 2014 (4)
    • ►  paź 2014 (6)
    • ►  wrz 2014 (1)
    • ►  sie 2014 (3)
    • ►  lip 2014 (3)
    • ►  cze 2014 (6)
    • ►  maj 2014 (2)
    • ►  mar 2014 (1)
    • ►  lut 2014 (1)
    • ►  sty 2014 (1)
  • ►  2013 (6)
    • ►  gru 2013 (2)
    • ►  sie 2013 (1)
    • ►  lip 2013 (1)
    • ►  kwi 2013 (1)
    • ►  mar 2013 (1)
  • ►  2012 (4)
    • ►  sie 2012 (2)
    • ►  lip 2012 (1)
    • ►  kwi 2012 (1)

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Obserwatorzy

Created with by ThemeXpose