Set rozświetlający na słoneczne dni
Witajcie kochani w ten niedzielny wieczór. Choć pogoda w maju nas nie rozpieszczała to jednak wraz z ostatnimi dniami coraz więcej słońca zagościło na naszym niebie. Mam nadzieję, że cieszy Was to równie mocno jak mnie, bo dosyć mam tej szarości, kurtek i parasoli. Tak jak ostatnio mogliście przeczytać o niezliczonych zaletach sukienek <LINK> tak teraz przyszedł czas na kolejny post z kosmetycznej serii. A skoro wszyscy teraz szukamy sposobów jak zabłysnąć w słonecznych promieniach to chciałabym przedstawić Wam set rozświetlający od Pixi Beauty.
Na pierwszy ogień wybrałam krem nawilżająco rozświetlający w sztyfice On The Glow, którego co ciekawe można używać także na włosy. Świetnie się wchłania i utrzymuje skórę nawilżoną przez długi czas. W dodatku dzięki poręcznemu opakowaniu idealnie nadaje się w podróż, gdzie nawet przy najtrudniejszych warunkach pogodowych pomoże nam zadbać o świetny wygląd naszej cery.
Kolejnym produktem jest świetnie znany Glow Tonic, który nie dość, że oczyszcza i złuszcza skórę to pozostawia ją gładszą i jaśniejszą. To produkt, który na stałe zagościł w mojej kosmetyczce, a brak alkoholu w składzie sprawia, że jest świetny nawet dla tych bardzo delikatnych skór i nie pozostawia zaczerwienień.
Glow Tonic Serum, czyli serum rozświetlające, którego wystarczą 2-3 krople zastosowane przed kremem nawilżającym. Najważniejsze zastosowanie to zmiękczenie naskórka, a także przywrócenie blasku skórze. Stosując go w codziennej pielęgnacji już po krótkim czasie uzyskamy efekt o wiele lepiej odżywionej cery.
Ostatnio sięgnełam również po pHenomenal Gel, którego zadaniem jest zrównoważenie ph skóry. Żel działa kojąco i świetnie neutralizuje. Niewielka ilość każdego dnia sprawiła, że znacząco zmniejszyła się liczba niedoskonałości na mojej twarzy, a także wszelkiego rodzaju podrażnień, dlatego sądzę, że to produkt godny polecenia każdemu.
Na koniec zostawiłam mój ulubiony produkt z tej serii, czyli Glow Tonic Cleansing Gel. To rozświetlający i tonizujący żel do mycia twarzy. Zawarty w nim Żeń - szeń świetnie energetyzuje i poprawia krążenie, dlatego zaraz po umyciu można poczuć takie przyjemne orzeźwienie, które bardzo polubiłam. Wystarczy dokładnie wmasować go przez 30 sekund omijając okolicę oczu po czym dokładnie zmyć. Co najważniejsze stosując taki rytuał już po kilku dniach zauważyłam, że moja skóra jest zdecydowanie bardziej nawilżona, a cera stała się o wiele bardziej rozświetlona.
To moje 5 produktów, które sprawią, że zabłyśniecie w te czerwcowe miejmy nadzieje piękne dni! Też macie swoje rytuały pielęgnacji? Stosujecie produkty od Pixi Beauty? Dajcie znać w komentarzach! ;)
8 Comments
Mam swoje rytułały, które całe szczęście się sprawdzają! Nigdy nie słyszałam o tych prosuktach, ale bardzo fajnie je opisałaś, zachęcająco.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie https://veersonblog.blogspot.com
Warto regularnie dbać o swoją skórę sprawdzonymi sposobami! ;)
UsuńKosmetyki prezentują się wspaniale, ale ja jeszcze nie miałam okazji ich testować :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :)
pozdrawiam
Dziękuję i również pozdrawiam :D
UsuńO kosmetykach już czytałam i może kiedyś się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńAhhh, chciałabym przetestować zaprezentowane produkty. Pixi inspiruje mnie od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Miałam swoje rytuały do czasu, aż wyszło mi jakieś uczulenie... Musiałam zrezygnować i pewnie dopiero za miesiąc będę mogła zacząć na nowo. Pixi znam tylko z widzenia, ale interesowały mnie te kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdziesz teraz coś w sam raz dla swojej skóry, pozdrawiam ;)
Usuń