Czy 2018 był dobrym rokiem?

by - 19:50


Jako, że zbliżają się moje urodziny to już ostateczny znak, że nadszedł na podsumowanie ubiegłego roku, w którym wydarzyło się naprawdę sporo. Ale mam nadzieję, że to co najlepsze dopiero przede mną ;) Zapraszam Was na kilka słów i zdjęć obrazujących ten 2018 rok!

STYCZEŃ

Początek roku upłynął mi pod znakiem nauki i ogromnej ilości zaliczeń. Jak się okazało później była to moja pierwsza i ostatnia sesja na tym kierunku, co mam nadzieję wyjdzie mi tylko na dobre. Zaliczenia nie ominęły mnie także 23 stycznia, czyli w dzień moich 20 urodzin (w tym roku też mnie nie ominą :/ ). Spędziłam je w gronie z najbliższymi i był to bardzo ciepły, pomimo chłodnej aury na dworze, czas. Liczę, że ten styczeń zakończy się tak pozytywnie jak i poprzedni pod względem naukowym, trzymajcie za mnie kciuki! :D

LUTY

W lutym otworzyłam swój podróżniczy rok. Muszę się przyznać, że nie spodziewałam się, że tak się to rozwinie, ale podróże w głównej mierze zawładnęły moim życiem. Z każdym wyjazdem zakochuję się coraz bardziej i uwielbiam odkrywać nowe miejsca. Chętnie dzielę się tym wszystkim z Wami na blogu i na instagramie i już wiem, że w 2019 roku możecie spodziewać się dużej ilości podróżniczej tematyki na blogu i mam nadzieję, że też jesteście tym podekscytowani tak jak ja! :D Rzym, do którego się wybrałam zachwycił mnie, a gdy w dodatku trafiliśmy tam na zimę stulecia całość nabrała niesamowitego klimatu. Ośnieżone koloseum, bałwan na Placu Św Piotra w Watykanie te obrazki na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Jak się potem okazało Włochy tak mi się spodobały, że bardzo szybko wróciłam na wybrzeże Morza Tyrreńskiego. 

MARZEC

Marzec był spokojniejszym miesiącem, w głównej mierze poświęciłam go na pracę i studiowanie, ale oczywiście znalazło się w nim sporo czasu na blogowanie! Podjęłam pracę jako hostessa na różnych imprezach i eventach. Było to bardzo wygodne, bo mogłam zgłaszać się wtedy, gdy mi to pasowało i nie kolidowało mi to w żaden sposób z uczelnią. Przyjemne doświadczenia, które procentują do dziś oraz masa poznanych ciekawych osób!

KWIECIEŃ

Ten miesiąc to kolejna podróż tym razem do bardziej słonecznej Italii. Wybór padł na Neapol oraz jego rajskie okolice. Kilka dni u podnóży Wezuwiusza spędziłam bardzo aktywnie, a wybrzeże Amalfi z nieziemskim Positano na czele to miejsce, w które na pewno powrócę. Dla takich widoków warto żyć <3

MAJ

Miesiąc rodzinnych uroczystości, ciekawej pracy, ulubionej sesji blogowej w tamtym roku oraz korzystania z pięknych promieni słonecznych. Chrzciny siostrzeńca, wesele znajomych i wspieranie mojego chłopaka podczas jego meczów to tylko niektóre z ważnych dla mnie momentów maja ;)

CZERWIEC

Zaczęłam go od zorganizowania mojemu chłopakowi urodzinowego ogniska, wyszło świetnie, a wszyscy doskonale się bawili. Czerwiec to przede wszystkim wspólna kampania Stylowy Lubelak z jedną z lubelskich galerii handlowych. W tym miesiący można było znaleźć moje zdjęcie na wielu billboardach w całym mieście. Byłam bardzo dumna i szczęśliwa, a zdjęcie z mojej sesji, które trafiło też do gazety wyszło naprawdę super :D

LIPIEC

W wakacje nie próżnowałam poświęciłam go na wiele mniejszych i większych wycieczek! W lipcu przede wszystkim te samochodowe. Zachęcona zaproszeniem do Energylandii zorganizowałam objazdowy wyjazd, w którym oprócz polskich miast (Katowice, Bielsko Biała) odwiedziłam stolice takie jak Bratysława i Wiedeń. Cudowne miejsca, ale szczególnie magiczny Wiedeń zrobił na mnie największe wrażenie. Udało mi się jeszcze odwiedzić Rzeszów i okoliczne miasteczka między innymi Przemyśl, a na koniec miesiąca spędziłam piękny dzień w Roztoczańskim Parku Narodowym zakończony telewizyjnym koncertem Dwójki w Zamościu. Dużo podróży i cudownych wrażeń, na takie wakacje warto czekać cały rok :D

SIERPIEŃ

Praca, praca i jeszcze raz praca, a w międzyczasie małe podróże po okolicach Lublina. Jeśli będziecie gdzieś niedaleko koniecznie zajrzyjcie do Nałęczowa, Puław, czy Kazimierza Dolnego. Warto wspierać lokalne dobra i korzystać z ich uroków ;)

WRZESIEŃ

Dla studentów przyjemny, bo gdy wszyscy wracają do szkoły lub pracy studenci mają jeszcze trochę odpoczynku (o ile nie muszą poprawiać egzaminów :P ). Ja starałam nie zapomnieć o aktywności fizycznej, czyli rower, rolki i bieganie. Na 4 rocznicę naszego związku wybraliśmy się do Warszawy, gdzie spędziliśmy przyjemny dzień odwiedzając między innymi warszawski zoo, a myśli powoli zbliżały się do nadchodzącego roku akademickiego.

PAŹDZIERNIK

Budownictwo - nowe wyzwanie w moim życiu, na którym bardzo mi zależy. Czy sądzicie, że bycie kierownikiem budowy można połączyć z blogiem modowym? Ja jestem tego pewna, sami stawiamy sobie ograniczenia i sami je pokonujemy. Ale poza studiami znalazłam czas na duże podróżowanie. W końcu zobaczyłam tak długo wyczekiwaną Portugalię! Porto, Lizbona oraz Cascais z cudownymi klifami nad Oceanem Atlantyckim. Mój pierwszy raz z oceanem na długo zapdnie mi w pamięci. Czuć jego niesamowitą potęgę. Tuż przed Halloween razem ze znajomymi wybraliśmy się na kilka dni do Lwowa zawsze chętnie wracam do tego miejsca tym bardziej, że to tylko kilka godzin samochodem z Lublina. Polecam Wam serdecznie naprawdę warto wybrać się tam na kilka dni ;)


LISTOPAD

Listopad to studia w pełni, ale wygospodarowałam tydzień na mój pierwszy poza europejski wyjazd. Objęłam za cel największe miasta Maroka od Marrakeszu, przez Rabat po Tanger na północy. Wiele nowych doświadczeń i styczność z zupełnie nowym kontynentem i kulturą. Ogromne doświadczenie jakie zebrałam na tej wycieczce na pewno wykorzystam w przyszłości. Był to też pierwszy wyjazd, na którym zaczęłam współpracować z różnymi hotelami. W samym Maroku udało mi się nawiązać aż 5 takich współprac. Od tego momentu moje podróże na pewno będą jeszcze bardziej ciekawe, profesionalne oraz możecie liczyć na coraz bardziej obfite relacje ;)


GRUDZIEŃ

Rodzinny, świąteczny czas, pierwsze zaliczenia na uczelni, a tuż przed sylwestrem wyjazd szlakiem Bożonarodzeniowych Jarmarków. Dla porównania odwiedziłam ten berliński oraz wrocławski. Muszę Wam przyznać, że Polacy poztywnie mnie zaskoczyli i nasz jarmark był według mnie o wiele ciekawszy niż ten w stolicy Niemiec. 

Uff całkiem dużo się działo, a w tym roku...mam nadzieję, że będzie się dziać jeszcze więcej! Tego też Wam życzę, abyście w pełni wykorzystali ten nowy 2019 rok! I zaglądajcie na Barwne Stylizacje, bo na pewno dużo będzie się działo ;)

You May Also Like

4 Comments

  1. U mnie wiele się działo co roku jest co innego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas w styczniu góry i oświadczyny, pod drodze wyjazd z psem nad morze, wakacje w Turcji, a w grudniu tak samo jak Wy, odwiedziliśmy Berlin i jarmark bożonarodzeniowy :) We Włoszech byliśmy dwa lata temu. Ten rok będzie o wiele ciekawszy od poprzedniego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie wpisy, super tak powspominać, spojrzeć na siebie kilka miesięcy wcześniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto robić takie podsumowanie roku. Zamyka to w pewien sposób stary i otwiera nowy rok, daje też dobrą podstawę do planowania i ustalania realnych celów na przyszłe lata. Fajnie, że wspomniałaś o pracy w charakterze hostessy - wiele dziewczyn, które chce spróbować swoich sił w tym zawodzie nie do końca wie na czym polega ta praca. Możliwości jest naprawdę sporo, z uwagi na różnorodność zleceń. Warto jednak pamiętać, że praca hostessy opiera się w głównej mierze na promowaniu konkretnej firmy poprzez nieustanny kontakt z ludźmi.

    OdpowiedzUsuń