Instagramowy hit, czyli testuje kosmetyki Banana Beauty
Dzień dobry moi Drodzy, dawno nie było tutaj nowinek kosmetycznych, dlatego cieszę się, że dziś do nich wracam i od razu z przytupem! Miałam okazję przetestować prawdziwe hity Instagrama czyli markę Banana Beauty! Czy ich produkty naprawdę są tak dobre, jak o nich się mówi? Jak długo pomadki utrzymują się na ustach oraz czy warte są swojej ceny? A także, co można powiedzieć o innych produktach z ich asortymentu! To wszystko i jeszcze więcej znajdziecie w dzisiejszym poście, który został poprzedzony testowaniem produktów na własnej skórze przez ostatnie dni i tygodnie. W sytuacjach totalnie zróżnicowanych, mniej lub bardziej codziennych, które niewątpliwe będą częścią życia każdej z Was, tak więc zapraszam!
Na początku należałoby napisać, co dokładnie udało mi się przetestować. Zdecydowałam się na pomadki matowe oraz tusze do rzęs, o których słyszałam mnóstwo świetnych opinii. Postanowiłam od razu rzucić te produkty na głęboką wodę, bo stworzyłam nimi makijaż do stylizacji – czyli mocny i trwały make up, który musi być dobrze widoczny na zdjęciach, które nie zawsze przedstawiają w pełni obraz faktyczny, dlatego pamiętajcie o tym, że jeśli chcecie, aby makijaż w takich sesjach był bardziej widoczny musicie go zdecydowanie wzmocnić. Użyłam odcienia Nananaked oraz tuszu No Limitsss. Jak Wam się podoba efekt?
To był bardzo intensywny dzień, bo prosto ze zdjęć wybrałam się w odwiedziny do mojej rodziny i efekt oceniłam późnym popołudniem. Trzeba przyznać, że trwałość zarówno tuszu i pomadki była imponująca. Zdziwiłam się nawet, że pomadka nadal jest na ustach, a tusz nawet w małej kropce się nie osypał, co bardzo często mi się wcześniej zdarzało.
Czym by były próby pomadki bez prób jedzeniowych? No właśnie! Niestety już nie udało mi się załapać do kawiarni, ale nie przeszkodziło to w zrobieniu sobie pysznej kawki w zaciszu domowym. Kawa u mnie jest wręcz jak rytuał, a ja uwielbiam celebrować ten moment, który zazwyczaj jest chwilą wytchnienia w przepełnionym obowiązkami dniu. Dodatkowo jest to rozkosz z dużą ilością mleka i pianki, do których mam ogromną słabość ;) Co na to moja pomadka? Również tę próbę przeszła pomyślnie! Myślałam już, że przy wilgotnych ustach kolor nie będzie taki sam, ale po wyschnięciu odcień był wciąż identyczny, co jak na pomadkę jest ważnym aspektem.
Na dokładniejsze sprawdzenie wybrałam kolejny kolor do stylizacji – Oh-la-licious oraz tusz Volume Up!. Tym razem był to bardziej wyrazisty różowy kolor w porównaniu z bardzo neutralnym Nananaked, a dla idealnego podkreślenia skorzystałam jeszcze z konturówki o tej samej nazwie. Ten kolor na zdjęciach jest jeszcze bardziej efektowny, a co do trwałości nie ma do czego się przyczepić, a co więcej jest za co chwalić. Podoba mi się również szeroka gama barw, która była w moim zestawie Półmatowej kolekcji. Od ciemnych brązowo-różowych barw, po te bardzo intensywne różowe. Jeśli chodzi o tusz to warto zwrócić uwagę innowacyjną szczoteczkę w kształcie klepsydry, która jeszcze bardziej ułatwia nakładanie i świetnie dodaje objętości. Jeśli chodzi o tusze to zdecydowałam się na Zestaw Work it, w którym znajdziecie 3 maskary, dające efekty pełnych i wydłużonych rzęs.
Podsumowując moje przygody z firmą Banana Beauty, to jeśli szukacie czegoś o naprawdę wysokiej jakości, co będzie towarzyszyło Wam na twarzy przez cały dzień to są to produkty zdecydowanie dla Was. Ceny są bardzo proporcjonalne do jakości. A propos ceny – choć nie należy do najniższych to mam dla Was świetną wiadomość. Z kodem KASIA30 macie 30% zniżki na wszystkie produkty! Dajcie znać, czy macie jakieś swoje doświadczenia z tą firmą oraz co Wy cenicie sobie najbardziej jeśli chodzi o pomadki i tusze? Do usłyszenia już niedługo ;)
21 Comments
Wow, muszę kiedyś sama przetestować pomadki z tej firmy :) Bardzo ładny efekt uzyskałaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy 🙂
www.twinslife.pl
Dziękuję :D Z pewnością warto sprawdzić osobiście :*
UsuńPozdrawiam ;)
uwielbiam te pomadki, mam już 3 matowe :D
OdpowiedzUsuńJa już teraz mam ochotę na jeszcze kilka odcieni :D
UsuńFajna recenzja, szczerze nie słyszałam jeszcze o tej marce, ale w takim razi wydaje się warta przetestowania :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zdecydowanie polecam!
UsuńPozdrawiam :D
Pomadki z decydowanie są warte uwagi i testowania. Dodatkowo maja bardzo przyjemną kolorystykę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mada
To prawda dodać do tego naprawdę super trwałość i dają naprawdę mega efekty <3
UsuńChętnie przetestowałabym te pomadki, aby zobaczyć jakby się sprawdziły u mnie :D
OdpowiedzUsuńO marce wcześniej nie słyszałam. Pozdrawiam!
Polecam serdecznie ją sobie wypróbować, naprawdę warte efektów :*
UsuńPozdrawiam również ;)
Kurcze bałam się bardzo je kupić, ale może sama spróbuje przetestować. Brakuje mi tak trwałych pomadek, a kod rabatowy to idealna okazja by je zamówić.
OdpowiedzUsuńnormalbutdidnot.blogspot.com
Zdecydowanie polecam! Z pewnością będą Ci służyć przez dłuższy czas <3
UsuńPozdrawiam ;)
nazwa gdzies mi sie o uszy obila
OdpowiedzUsuńcena zwala z nog?
Teraz można wyrwać naprawdę fajne promocje :D
UsuńNie znałam tej marki, ale podobają mi się odcienie tych pomadek :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam żadnych produktów od nich ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, mój blog ♥
Znam tą markę, ale nie miałam jeszcze okazji do przetestowania produktów. Uwielbiam matowe pomadki w wyrazistym kolorze, ważne jest dla mnie aby długo utrzymywała się na ustach i nie wysuszała ich. Podobnie jest z tuszami do rzęs, bardzo cenię sobie jakość. Ostatnio moim faworytem jest "wydłużający stretch tusz do rzęs X-treme" od Faberlic. :):*
OdpowiedzUsuńSpotkałam się już z tą marką, ale nigdy nie przetestowałam. Widząc efekt u Ciebie, chyba warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce i się zastanawiałam czy faktycznie jest taka dobra :) Miłe zaskoczenie. Z chęcią przetestuję.
OdpowiedzUsuńWow dużo słyszałam o tej marce, ale zawsze się zastanawiałam jak ma się cena od jakości, a tu proszę, miłe zaskoczenie
OdpowiedzUsuńO i chyba już znalazłam pomysł na świąteczny upominek ��
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://hlbbyar.blogspot.com/