barwne podróżeBlogerkalvivlwówModaooadOutfitOutfit of a dayoutfitothedayPodróżeporadnikstyltraveltrendsetterwskazówki
Lwów, czyli co robić w najbardziej polskim z ukraińskich miast
Witajcie kochani, jako że ostatnimi czasy pojawiło się na blogu kilka postów na temat Ukrainy oraz jej stolicy Kijowa dzisiaj dopełnieniem tego tematu będzie post o pięknym Lwowie, który jest jednym z najchętniej odwiedzanych przez Polaków miastem za wschodnią granicą. Ja z racji tego, że mieszkam pod Lublinem we Lwowie byłam już 2 razy, a wiem, że na pewno jeszcze tam wrócę, ponieważ jest to miasto z wyjątkową historią, a jego centrum posiada klimatyczną duszę. Na pewno też przychylne dla portfela ceny sprawiają, że uliczki wieczorami tętnią życiem, a bawią się na nich tłumy turystów z różnych zakątków świata. Tak więc zapraszam Was na kilka słów o tym świetnym mieście.
JAK DOJECHAĆ?
Ja z racji odległości zdecydowałam się na podróż samochodem, ponieważ Lublin od Lwowa dzieli zaledwie 216 km. Niestety wszystko byłoby pięknie i kolorowo gdyby nie ciężka odprawa celna na granicy, która niekiedy ciągnie się kilometrami, a długie godziny oczekiwania sporo obniżają komfort takiej podróży. Wracając z Ukrainy zdarzyło mi się raz czekać 12 godzin przed bramkami, a najkrótsza odprawa na granicy w Hrebennem trwała 1 godzinę. Także widzicie, że ciężko przewidzieć jakikolwiek scenariusz, ale na pewno trzeba być uzbrojonym w czas oraz dużą dawkę cierpliwości. No i oczywiście w odpowiednie dokumenty! Paszport i wszystko dokumenty niezbędne do kierowania pojazdem to obowiązek. Pamiętajcie, że jeśli nie podróżujecie swoim samochodem, a właściciela pojazdu nie będzie wśród pasażerów niezbędne będzie notarialne pozwolenie na kierowanie samochodem przetłumaczone na język ukraiński! To ważna sprawa, o której za pierwszy razem dowiedzieliśmy się zaledwie 2 dni przed wyjazdem. Główne przejścia graniczne przy podróży do Lwowa to Hrebenne oraz Korczowa położona na końcu autostrady A4. Jednak jeśli jesteście z innej części Polski z pewnością warto rozważyć lot samolotem, ponieważ Wizz Air oferuje sporo takich połączeń w niedrogich cenach, a lotnisko we Lwowie jest dobrze skomunikowane z miastem.
GDZIE SPAĆ?
Gdy ostatnim razem byliśmy we Lwowie za apartament w samym centrum przy głównej ulicy zapłaciliśmy zaledwie 20 zł od osoby za noc. Mieszkaliśmy we 4, a warunki naprawdę były na dobrym poziomie. Z pewnością ceny od tamtej pory na Ukrainie urosły, ale na szczęście w mieście znajdziemy coś na każdą kieszeń. Od tanich hosteli po luksusowe hotele z pod szyldów słynnych sieciówek. Warto jednak wybierać miejsce noclegu z uwagą na okolicę i pamiętając o tym, że w niektórych miejscach w centrum zaparkowanie samochodu może być kłopotliwe, albo dosyć drogie ze względu na strefy płatnego parkowania.
CO ZOBACZYĆ?
Lwów to przede wszystkim cudowne stare miasto. Pełne miejsc z wyśmienitym jedzeniem, urokliwych kamienic i wyjątkowych wystrojów. Na pewno charakterystycznym miejsce, które spotkamy na wielu zdjęciach z tego miasta jest lwowska Opera miesząca się przy prospekcie Swobody. Wystarczy choć chwilkę pokrążyć po uliczkach dookoła miejskiego ratusza, aby trafić na wyjątkowe miejsca. Na pewno można zaliczyć do takich miejsc restauracje Baczewskich, jest to najsłynniejsza restauracja we Lwowie i miejsce, w którym koniecznie trzeba zjeść i wypić słynnych nalewek. Będąc w okolicy warto odwiedzić Dom Legend, na którym znajduje się taras widokowy i samochód ustawiony na dachu będący ulubieńcem wszystkich turystów. Dla miłośników wyjątkowej architektury na pewno nie zabraknie atrakcji, piękne kościoły i cerkwie, budynek Uniwersytetu Lwowskiego, a także Katedra Ormiańska to tylko niektóre z wielu ciekawych i pięknych miejsc. Nie można zapomnieć o polskim akcencie, czyli pomniku Adama Mickiewicza, który znajduje się tuż przy wjeździe do centrum miasta. Oddalając się od centrum warto wybrać się na wspinaczkę na Wysoki Zamek i podziwiać panoramę całego miasta ze znajdującego się tam punktu widokowego. Dla chcących głębszego kontaktu z życiem codziennym Ukraińców polecam wybranie się na zakupy na Krakowski Rynek, na którym znajdziemy multum stoisk dosłownie ze wszystkim czego tylko dusza zapragnie. Jest to świetny kontrast ze znajdującą się nieopodal nowoczesną galerią Forum Lwów. Dla tych, którzy cenią sobie historię naszego kraju koniecznym miejscem do odwiedzenia będzie Cmentarz Łyczakowski, na którym znajdziemy groby wielu wybitnych Polaków. Jak widzicie jest to miasto, w którym każdy znajdzie coś dla siebie, a przyjeżdżając do Lwowa nie zapomnijcie zjeść croissantów w moich ulubionych Lviv Croissant!
To był trzeci, a zarazem na ten moment ostatni z postów o Ukrainie. Wcześniejsze znajdziecie tu i tutaj. Możecie w nich dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat całej Ukrainy oraz Kijowa i Lwowa. Mam nadzieję, że to w przyszłości uda mi się zobaczyć jeszcze kilka innych miejsc w tym wyjątkowym państwie, którymi będę mogła się z Wami podzielić na blogu. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciowymi wspomnieniami z ostatniej wizyty we Lwowie i czekam na Wasze reakcje w komentarzach ;)
4 Comments
Chciałęm się wybrać, jednak niestety pewne rzeczy mnie zatrzymały :(
OdpowiedzUsuńNa pewno, w przyszłości się uda :)
Usuńświetny klimat zdjęć! Fajnie sobie tak gdzies wyjechać, super:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak widać nie jest to trudne :) Mam nadzieję, że Tobie też się uda! :)
Usuń