Dzień dobry wszystkim! Tak długo wyczekiwana przeze mnie piękna pogoda już jest i mimo że sporo kazała na siebie czekać to jednak to co złe szybko się zapomina i wybacza, prawda? Ale zanim przejdziemy do tych luźniejszych, sukienkowych stylizacji, których na pewno tu u mnie nie zabraknie, to chciałabym Was dzisiaj jeszcze zabrać do Lublina i pokazać coś nieco bardziej eleganckiego. Sama zauważyłam, że w ostatnich postach coraz więcej tej elegancji u mnie na blogu i trzeba przyznać, że dzieje się to w sposób nieświadomy. Chyba po prostu z wiekiem także moje modowe kierunki dojrzewają i stąd taka właśnie przemiana. Dajcie znać czy Waszym zdaniem jest to ruch w dobrą stronę, czy jednak robi się w pewnym momencie aż nadto elegancko :D

Dzisiejszy zestaw chciałabym rozpocząć od butów, bo to właśnie teraz zaczynamy sezon na sandałki i odkryte stopy. Co prawda mamy tutaj taką wersję jeszcze mocno zabudowaną, ale muszę przyznać, że ten wygląd butów zrobił na mnie ogromne wrażenie, no i warto podkreślić idealna wysokość obcasa. Jeśli lubicie wysokie buty to będzie to coś zdecydowanie w sam raz dla Was. Są i oczywiście jedne z moich mom jeans, które dosłownie w piorunujący sposób wyparły z mojej szafy wszelkie rurki i dobitnie pokazały, że moda uwielbiam zataczać koło i przywracać do łask prawie już zapomniane elementy garderoby. Natomiast góra w wersji można by rzec klasycznej. Biały t-shirt i na dokładkę czarna, delikatnie oversizowa marynarka. Beżowa Fabiolka była przy tej stylizacji bardzo naturalnym wyborem, więc całość prezentuje się w bardzo lekkim, ale oficjalnym stylu. Mam nadzieję, że moja propozycja trafi w Wasze gusta, ale oczywiście czekam na Wasz odzew w komentarzach, no i do usłyszenia! ;)