Pienza - to tam jest dom słynnego Gladiatora

by - 18:09


 
Pośród łagodnych wzgórz Val d’Orcia, regionu wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO, znajduje się Pienza. Niewielkie, ale zachwycające miasteczko, które wielu kinomanom kojarzy się z jednym, niezapomnianym obrazem. To właśnie tutaj, w tej bajkowej toskańskiej scenerii, Ridley Scott nakręcił jedną z najbardziej poruszających scen filmu Gladiator, w której Maximus wspomina swój dom i rodzinę. Złociste pola, cyprysowe aleje i malownicze wzgórza, a wszystko to wygląda dokładnie tak, jak na ekranie, a może nawet piękniej. Val d’Orcia to esencja Toskanii. Romantyczna, spokojna i tak piękna, że aż nierealna. I właśnie w tym krajobrazie leży Pienza, czyli miasto, które warto poznać bliżej, ale i jego okolice!

Zwiedzanie Pienzy i jej sielskiej okolicy to jedno, ale robienie tego z wiatrem we włosach, na ślicznej białej vespie, to już zupełnie inny poziom toskańskiej przygody. Nasz retro skuter wypożyczyliśmy w Vintage Tours Toscana. Co ważne, wypożyczalnia oferuje gotowe, dopracowane trasy zwiedzania, które wystarczy zeskanować za pomocą kodu QR. Trasa automatycznie ładuje się w Google Maps, co jest niezwykle wygodne i pozwala w pełni skupić się na podróży.

Nasza wycieczka liczyła około 70 kilometrów, prowadziła przez malownicze, kręte drogi wśród wzgórz Val d’Orcia, wzdłuż cyprysowych alei, przy winnicach i kamiennych domkach ukrytych w zieleni. Za paliwo zapłaciliśmy zaledwie 3 euro, a koszt wypożyczenia vespy na jeden dzień wynosi od 70 do 90 euro w zależności od długości wynajmu. Wrażenia z jazdy były absolutnie bezcenne i taki sposób odkrywania Toskanii polecamy każdemu, kto marzy o małej przygodzie w wielkim stylu.

CO ZOBACZYĆ?


1. Dom Gladiatora (posiadłość Genna Borborini koło San Quirico d’Orcia)

Nasza trasa prowadziła przez najpiękniejsze zakątki Val d’Orcia i była jak prawdziwa pocztówka z Toskanii. Pierwszy przystanek to słynna posiadłość Gladiatora, czyli prywatny dom Genna Borboriniego położony tuż obok San Quirico d’Orcia. Widok tej alei cyprysów prowadzącej do kamiennego domostwa zapiera dech i budzi filmowe emocje. Niestety posiadłość jest zamknięta i można ją tylko zobaczyć przez bramę z oddali, ale nawet dla takich widoków warto na minutkę się tam zatrzymać.


2. Cipressi Ring

Niedaleko dalej znajdują się cyprysowe okręgi Cipressi Ring – tajemnicze, niemal geometryczne skupisko drzew pośród falujących wzgórz. To jedno z tych miejsc, które wyglądają jak stworzone na potrzeby sesji zdjęciowej i nic dziwnego, że jest często fotografowane. My trafiliśmy akurat na profesjonalną sesje ślubną i trzeba przyznać, że lekko pozazdrościliśmy młodym takich zdjęć.


3. Bagno Vignoni

Kolejny przystanek to Bagno Vignoni, urocza miejscowość znana z naturalnych wód termalnych. W centrum znajduje się ogromny basen z gorącą wodą, wokół którego toczy się spokojne życie lokalnej społeczności. I tu ważna rada – warto zabrać strój kąpielowy, bo termalne kąpiele w pobliskich źródłach to niesamowite doświadczenie, którego my niestety nie mogliśmy w pełni wykorzystać, bo… nie byliśmy przygotowani. Tym bardziej, że są to zupełnie darmowe naturalne baseny pełne bagatych w minerały glinek, które bardzo chętnie wykorzystywane są przez turystów jako maseczki podczas kąpieli. Nie spodziewaliśmy się, że Toskania potrafi być tak różnorodna.



4. Poggio Covili

Następnie ruszyliśmy do Poggio Covili, miejsca, które zna chyba każdy miłośnik Toskanii. Długa, idealnie prosta droga wiodąca przez wzgórze i obsadzona gęsto cyprysami po obu stronach to jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoków tego regionu. To klasyka, której nie można pominąć. Tam zrobiliśmy też super rolkę z vespą. Jeśli jesteście ciekawi odsyłam na mojego Instagrama <KLIK>.






5. Droga Gladiatora

Nieco dalej czekała na nas Droga Gladiatora, czyli ta sama trasa, którą w filmie podążał Maximus. Otoczona wzgórzami i pojedynczymi drzewami wygląda jak z innego świata – cicha, spokojna i na swój sposób poruszająca. Dotarliśmy tam o zachodzie słońca i sami zobaczcie jak magiczne widoki mielismy okazję zobaczyć. Sama droga leży bezpośrednio przy Pienzie więc można wybrać się tam spokojnie pieszo z centrum miasteczka. Zdecydowanie jest to punkt obowiązkowy nawet jeśli nie jesteście fanami filmu.






6. Madonna di Vitaleta

Na koniec zostawiliśmy sobie prawdziwą perełkę – kościółek Madonna di Vitaleta. Ten maleńki budynek otoczony polami i cyprysami to chyba najczęściej fotografowany widok Toskanii. Nic dziwnego – cała okolica wygląda jakby ktoś namalował ją akwarelą. Cisza, przestrzeń i absolutny spokój – idealne miejsce, by się zatrzymać i po prostu popatrzeć. Pod sam kościół nie da się dojechać, ale końcowy spacer tylko dodaje temu miejscu szczyptę magii. 







7. Centrum Pienzy

Po tej filmowej części naszej podróży wróciliśmy do centrum Pienzy, by na spokojnie przejść się jej urokliwymi uliczkami, zachwycić się widokami z tarasów i spróbować lokalnych specjałów. Miasto jest maleńkie, ale każdy zakamarek skrywa coś pięknego. Od pachnących sklepików z pecorino, po renesansowe fasady i romantyczne uliczki z widokiem na dolinę.












GDZIE SPAĆ?

Jeśli planujecie taką trasę jak nasza, zdecydowanie warto zatrzymać się w okolicy na noc i dać sobie więcej czasu na chłonięcie toskańskiej atmosfery. My wybraliśmy Hotel Corsignano w Pienzy i z całego serca możemy go polecić. Obiekt położony jest bardzo blisko centrum, więc wieczorne spacery po mieście są wręcz obowiązkowe. Obsługa była niezwykle pomocna i serdeczna, a sama atmosfera hotelu – spokojna i relaksująca. Do dyspozycji gości jest strefa wypoczynku z jacuzzi na tarasie, z którego rozciąga się piękny widok na wzgórza Val d’Orcia. Śniadania były absolutnie przepyszne – pełne lokalnych produktów, świeżych wypieków i włoskich smaków, które trudno zapomnieć. Dodatkowym plusem był darmowy parking, co przy podróży samochodem lub vespą naprawdę ułatwia życie.

Val d'Orcia to był zdecydowanie strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o wybór miejsca, w którym w pełni poczujemy Toskanię i przy naszym tygodniowym pobycie absolutnie jesteśmy zachwyceni tymi kilkoma dniami, które poświęciliśmy na te regiony. Duże miasta są piękne, ale to właśnie w takich miejscowościach jak Pienza można poczuć prawdziwego ducha Toskanii. Dajcie znać jak Wam się podobają widoki! 

You May Also Like

0 Comments